REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
4 maja 2012 11:30 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 2.5 tys. odsłon

Gdzie dwóch się bije... tam Polska korzysta

Bez tanich chińskich towarów życie w USA było by znacznie droższe. Chiński eksport do Stanów Zjednoczonych wynosi ok. 0,5 biliona dolarów rocznie!
fot: Krystian Krawczyk

Wizyta chińskiego premiera została u nas niezwykle dobrze przyjęta. Nie tylko media nadały jej pierwszoplanowe znaczenie, ale też i politycy - zarówno rządowi, jak i opozycyjni - również podzielają tę opinię. Symbolem tego stanu rzeczy jest strona internetowa Ministerstwa Gospodarki, gdzie jeszcze po tygodniu od tej wizyty jej rezultaty nadal zajmują czołówkę wiadomości.

Zachwyt nad chińskimi ofertami i propozycjami nie bierze się z niczego. Przede wszystkim jest to pierwsze mocarstwo, które po II wojnie światowej - bez naszych starań i zabiegów we własnym interesie - doceniło potrzebę nawiązania z nami bliższej współpracy. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, kiedy z różnych powodów nasi dotychczasowi sojusznicy zawodzą. USA wycofała się z tarczy antyrakietowej i wspierania nas na europejskim kontynencie. Nasz najbliższy gospodarczy partner, jakim są Niemcy, z natury rzeczy bardziej ceni sobie Rosję, z którą ze względu na jej zasoby i możliwości zawiera niekorzystne dla nas porozumienia. Ich przykładem jest Nord Streem - rurociąg gazowy łączący oba te kraje po dnie Bałtyku. Rosja prowadzi politykę izolacji Polski, powołując się na dawne swoje wpływy związane z doktryną "bliskiej zagranicy"...

Wydawało się, że w tej sytuacji pozostaniemy sami naprzeciw wielkich potęg, co nie wróżyło nam nic dobrego. Chińska oferta zwiększenia wzajemnych obrotów handlowych, inwestycji oraz wymiany kulturalnej i naukowej daje polskiej gospodarce nowy impuls do działalności na największym konsumpcyjnym rynku świata. To budująca oferta, którą trzeba zrealizować w praktyce. Po to, aby nie mieć w tej materii żadnych złudzeń warto przyjrzeć się światowej polityce gospodarczej chińskiego mocarstwa.

Strategiczni partnerzy
Jednym z chińskich instrumentów współpracy z wybranymi krajami jest instytucja "strategicznego partnera". Spośród krajów Europy Wschodniej należących do UE tego rodzaju porozumienie Chiny zawarły tylko z Polską. Podobne układy mają one z wieloma jeszcze innymi krajami. Odnotować trzeba, że kierują się one przede wszystkim rangą i znaczeniem poszukiwanych przez Chiny surowców. Są w śród nich zarówno kraje biedne, jak i bardzo bogate.

Do tych pierwszych zalicza się Ukraina mająca kluczowe znaczenie dla rosyjskiego tranzytu i bogatą własną bazę surowcową. Chiny też pragną uczestniczyć w tych korzyściach.

Potem jest Turkmenistan, z którego Chiny pragną importować przynajmniej połowę swego zapotrzebowania na gaz ziemny.

Kolejnym tego rodzaju partnerem jest niezwykle bogata w tanie surowce Mongolia, która Chinom zawdzięcza swój niezwykły rozwój gospodarczy. Ich odkrywkowa eksploatacja na gigantyczną skalę po zaniżonych cenach negatywnie odbija się na światowych giełdach.

Pakistan również należy do tego grona. Oficjalnie ze względu na duże zamówienia tego kraju na chińską broń i wspieranie go w konkurencji z Indiami. W rzeczywistości jest on pośrednikiem dla chińskich inwestycji w strategiczne złoża miedzi w Afganistanie. Dawna wrogość do Indii nie przeszkadza mu wspierać tego kraju również w jego eksploatacji złóż żelaza znajdujących się w tym kraju.

Najważniejszym jednak chińskim partnerem strategicznym są USA. Mimo wielu różnic, jakie dzielą te dwa kraje, nie mogą się one nawzajem bez siebie obejść. Siłą Chin są nadwyżki handlowe w dolarach uzyskiwane z eksportu do USA.

Bez tanich chińskich towarów życie w USA było by znacznie droższe. Chiński eksport do Stanów Zjednoczonych wynosi ok. 0,5 biliona dolarów rocznie! Nie przeszkadza to Chinom skutecznie rywalizować z Amerykanami w Afganistanie. Nie chodzi tu o wojskową konfrontację, bo tej na razie chińczycy unikają za wszelką cenę. Pozyskali oni sobie przychylność proamerykańskiego rządu w Kabulu, który im sprzedaje dostęp do swoich nieprzebranych bogactw, a nie rywalizującym z nimi amerykańskim konkurentom.

Afgańczycy dobrze wiedzą, że Amerykanie są dzisiaj, a jutro już ich tu nie będzie. Natomiast pobliskie Chiny, Indie i Pakistan będą tu zawsze. Siła Chin wiąże się coraz bardziej z ich pozycją akceptowaną przez najsilniejsze kraje poza USA i UE, do których należy przede wszystkim Brazylia, Rosja Indie i Południowa Afryka (BRICS). Ich rywalizacja z USA i UE jest faktem zmieniającym cały układ gospodarczy i polityczny na świecie. Nie znaczy to, że nie rywalizują one też między sobą, jest to jednak działalność już całkiem drugoplanowa.

Wojna w Afganistanie
Dla Chin nie jest to wojna militarna. Jest to wojna gospodarcza. Proamerykański rząd w Kabulu uważa, że chińskie oferty są dla niego najbardziej korzystne. Zwalczanie Talibów zgodnie pozostawia on Amerykanom i ich koalicjantom. New York Times pisze, że w Afganistanie nieprzebrane bogactwa naturalne odkryli "geolodzy amerykańscy i przedstawiciele Pentagonu". Sformułowanie to jednoznacznie wskazuje, o co chodzi w tej wojnie. Bogactwa te wstępnie szacuje się na ok. 1 bilion dolarów. Są to oprócz rud miedzi, złoża rudy żelaza, złota, kamienie szlachetne i półszlachetne, ropa naftowa i gaz ziemny, a przede wszystkim złoża pierwiastka litu. Te ostatnie są podstawą dla rozwoju przemysłu komputerowego na świecie.

Przypomnieć trzeba, że w poszukiwaniach tych swój tragiczny udział ma też strona polska. Piotr Stańczak inżynier geofizyk z Krakowa został 28 września 2008 r porwany w Pakistanie niedaleko granicy z Afganistanem. Jak zwykle bliższych szczegółów brakuje. Prace geofizyczne zwykle wykonuje się zespołowo. Tym bardziej w terenie zagrożonym, poszczególne czynności winne być nadzorowane przez dwie współpracujące ze sobą osoby. Tymczasem inżyniera Stańczaka porwano jako samotnego geologa prowadzącego badania sejsmiczne na tym terenie. W wyniku nieudolnych starań w sprawie jego uwolnienia został on zamordowany przez porywaczy. Śmierć polskiego geologa potwierdza prowadzoną na wszelkie sposoby walkę o dostęp do afgańskich surowców.

Pierwsza faza ich udostępnienia miała polegać na eksploatacji zalegającego tuż pod powierzchnią ziemi ogromnego złoża rud miedzi w dolinie Aynak o zawartości ok. 2,3 procenta Cu. Zasoby tego metalu ocenia się na ok. 11 milionów ton. Atutem tego złoża jest jego położenie ok. 30 km na południe od stolicy Kabulu. Do przetargu o prawo jego wybierania przystąpiło kilka firm anglosaskich. Wszystkie on zostały pokonane przez Chińczyków, którzy wydadzą na ten cel ok. 3 miliardy dolarów. Zatrudnią tu w przyszłości ok. 10 tysięcy ludzi. Ogromne w tym zakresie chińskie inwestycje w Afganistanie oraz w Mongolii na początku stabilizowały ceny miedzi na giełdzie. Teraz są one jednym z wielu powodów ich stopniowego i powolnego spadku. Chiny podobnie, jak pobliskie Indie budują tu linie kolejowe i infrastrukturę techniczną. Od konkurujących z nimi Amerykanów domagają się zapewnienia im tu tylko bezpieczeństwa...

Taktyka gospodarcza
Chińska nadwyżka dolarowa w handlu z USA wynosi ok. 3 biliony dolarów.

Pekin uważa, że towary które dostarcza do USA i tak po najniższych cenach dodatkowo są dyskryminowane przez obniżanie wartości dolara. Proces ten polega na dodrukowywaniu kolejnych bilionów dolarów, co Stany Zjednoczone kosztuje przysłowiowe grosze. Druk jednego banknotu kosztuje ich 5 centów. Druk studolarowego banknotu też kosztuje pięć centów! Natomiast Chińczycy i wszyscy korzystający z dolarowej waluty muszą za te pięć centów dostarczyć towarów odpowiednio do wartości danego banknotu...

W ten sposób chińska gospodarka jest drenowana przez amerykański kapitał. Dlatego Chińczycy dążą do porzucenia dolara, jako pieniądza międzynarodowego. Sprzyja temu sojusz wielkich państw podobnie zapatrujących się na tę sprawę. Jest nim wspomniany BRIGCS, który podziela w tej materii chińskie stanowisko. Dlatego Chińczycy muszą jak najszybciej sensownie wydać te obciążające ich biliony dolarów, aby w wypadku porzucenia amerykańskiej waluty nie zostać z nic wtedy już nie znaczącymi dla nich już amerykańskimi walorami. Inwestują oni wszędzie, gdzie może im to przynieść korzyść zarówno gospodarczą, a w dalszej perspektywie również polityczną...

Jednym z tych krajów jest też Polska. Staje się ona punktem wyjścia dla kolejnych chińskich inwestycji w Europie, która coraz bardziej pogrąża się w euro kryzysie. Polska zdając sobie sprawę, że bez amerykańskiego wsparcia, trudno jej będzie również gospodarczo przetrwać pomiędzy Rosją, a Niemcami z entuzjazmem przyjmuje chińskie propozycje. Strategiczny spór chińsko-amerykański w konsekwencji okazał się dla nas niezwykle korzystny. Jest to proces podobny do tego, jaki przez Chiny został zastosowany w stosunku do niedawnych jeszcze kolonii brytyjskich i portugalskich: Hongkongu i Makao. Chińczycy przejęli tu tylko władzę administracyjną, dotychczasowy biznes pozostawiając bez zmian. Prawdopodobnie tą samą droga pójdzie również Tajwan, dotychczasowy śmiertelny wróg CHRL, gdyż może on na tym tylko skorzystać. Znając tę taktykę gospodarczego powiązania Państwa Środka ze swoimi partnerami wiemy, co w przyszłości może nas czekać i co możemy zaoferować Chinom...

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Tagi
Aktualności powiązane
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • ZACQH
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Ruszyły poważne zmiany kadrowe w oddziałach PGG
31 grudnia 2024
26.4 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]