Wzrost metanowości w kopalniach stanowi problem, wynikający z rosnącej konieczności wydobywania tego niebezpiecznego gazu, ale może też - przy odpowiednim nakładzie inwestycyjnym - stać się użytecznym źródłem surowca, który znajduje zastosowanie użytkowe.
Ostatnimi przykładami takich kroków są przedsięwzięcia realizowane w dwóch kopalniach Kompanii Węglowej. Mowa o Chwałowicach i Jankowicach.
Na przełomie 2011 i 2012 r. przy szybie nr 3 na terenie Jankowic uruchomiona została nowa powierzchniowa stacja odmetanowania, której możliwości pokrywają potrzeby obydwu zakładów.
Co ważne - stacje tego typu są jedynymi obiektami, które pozwalają wykorzystać przemysłowo praktycznie 100 proc. wychwyconego metanu i dzięki temu stanowią bezkonkurencyjną alternatywę dla stosowanych uprzednio we wspomnianych zakładach stacji dołowych, które pozwalały jedynie rozrzedzać metan w kopalnianym powietrzu.
- Stosowanie stacji dołowych, które zazwyczaj były dzierżawione, stwarza dwa główne problemy. Po pierwsze trzeba stale pilnować poziomu metanu rozrzedzonego w powietrzu, tak by mieścił się on w ramach dopuszczalnych norm, a po drugie nie daje możliwości wychwytywania metanu do celów przemysłowych - tłumaczy Trybunie Górniczej Łucjan Sobik, kierownik Działu Wentylacji kopalni Jankowice.
Dodatkowym atutem po stronie obiektów powierzchniowych jest też ich znacznie ułatwiony serwis i obsługa.
- Wszystko skupione jest w jednym miejscu, i w dodatku na powierzchni, a to jest luksus. Koncepcja zastosowania stacji powierzchniowych to kierunek, w którym podąża obecnie Kompania. Oprócz wspomnianej inwestycji, podobne zaczęły już powstawać w Szczygłowicach i Sośnicy - wyjaśnia Sobik.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.