Jaki jest najskuteczniejszy sposób walki z pylicą w kopalniach? Na pytanie portalu górniczego nettg.pl odpowiada Janusz Sapiński - inspektor z Okręgowego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy.
- Nie ma tanich chorób, pytanie tylko dla kogo choroba jest droższa, dla pracownika, czy dla jego pracodawcy. Moim zdaniem dla tego pierwszego. On zwykle paradoksalnie nie zdaje sobie sprawy z tego faktu. A zatem, trzeba przede wszystkim uświadamiać pracowników, na jakie zagrożenia są narażeni i w jaki sposób należy z nimi walczyć. Pracownik ma zawsze najwięcej do stracenia, zdrowie, zdolność zarobkowania, zapewnienie bytu rodzinie i atrakcyjność na rynku pracy. Dlatego docieranie do świadomości pracowników jest kluczowym elementem działań na rzecz walki z zagrożeniami w kopalniach.
Warto to robić. Ponad 35 tys. zł kosztuje zakład pracy odejście pracownika na skutek zachorowania na chorobę zawodową, jaką jest pylica i zatrudnienie w to miejsce nowego pracownika. Samo leczenie również jest kosztowne i obciąża całe społeczeństwo. Mamy zatem do czynienia z ogromnym problemem zdrowotnym, zawodowym i społecznym, z którym trzeba walczyć. Statystycznie każdego roku 54 osoby zapadają na pylicę. Ponad 90 procent wykrywanych przypadków chorób zawodowych to właśnie pylica.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.