Polskie górnictwo ewoluuje. I choć ubywa kopalń i spada wydobycie w stosunku do tego, co fedrowano jeszcze przed kilku laty, to pewne jest, że węgla kamiennego Polsce starczy nie na dziesięć, czy dwadzieścia lat, ale na co najmniej sto dwadzieścia.
Na 120 lat bowiem szacuje się zasoby, jakimi dysponuje kopalnia Zofiówka. To rekordzistka w tej mierze. Na drugim biegunie jest Kazimierz-Juliusz. Tu już węgla starczy zaledwie na dekadę.
Jak podaje Henryk Paszcza, dyrektor katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu - instytucji monitorującej, m.in. , sektor górnictwa węgla kamiennego, zasoby do wykorzystania określa się na 43-47 mld ton. Do tego należałoby dorzucić jeszcze 25 mld ton węgla z zasobów niezagospodarowanych. Co ciekawe, węgiel nie tylko się wydobywa, z coraz głębiej zlokalizowanych pokładów, ale także... się go odzyskuje. W 2011 r. w ten sposób - z różnych hałd, odpadowisk itp. - pozyskano 1,8 mln ton. Nie dużo? Przy liczbach stanowiących o węglu wyfedrowanym, może i nie dużo. Dość jednak powiedzieć, że są to wielkości zbliżone do tego, co importuje się do Polski z Kolumbii i USA via ARA (1,5-2 mld ton rocznie).
- W ciągu kilkunastu lat znacznie zmniejszyła się liczba ścian. Kiedyś mieliśmy ich 860. Teraz - 117. Jeśli mamy 30 kopalń - w 1990 r. było ich 70 - to statystycznie wychodzi, że w kopalni pracuje się na czterech ścianach - informuje dyrektor Paszcza.
Zmniejsza się liczba czynnych kopań, zmniejsza się średnia wieku górników w nich pracujących. W 2006 r. średnia wiekowa zatrudnionych przy wydobyciu wynosiła 39,7 lat. W roku ubiegłym - 37,5 lat. Od kilku lat poziom zatrudnienia w kopalniach węgla kamiennego jest stabilny i oscyluje wokół 114 tys. Do tego należy dodać 12 tys. pracowników firm zewnętrznych wykonująych usługi na rzecz kopalń.
Polskie górnictwo ewoluuje. Ale nie na tyle, by przestało liczyć się w bilansie gospodarczym państwa. Przychody spółek węglowych w 2011 r. wyniosły 29,5 mld zł. W tym samym czasie budżet Polski wynosił 297 miliardów złotych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
a janina z pkw ma zasoby na 200 lat, to jak sie to ma do zofiówki? kiedys dowcipnisie mówili ze najwieksza kopalnia w europie to ziemowit a na swiecie piast - ale to było za realnego socjalizmu jak kopalnia pofedruje 1 mln ton rocznie i ma zasoby na 100 lat to ma 100 mln, a sa kopalnie które fedruja po 5 mln rocznie i ich perspektywa jest na 40 lat, wiec 5*40=200 wychodzi wiec ze one mają wieksze zasoby, a z uwagi na wieksze szczerpywanie złoża ich zywotnosc bedzie mniejsza, ocena zywotnosci kopalni wynika z szacowanych zasobów i obecnego wydobycia, które moze ulec zmianie na plus ale i na minus i tym samym kalkulacje przewidywanego wydobycia biorą w łeb