Dwa wnioski o ogłoszenie upadłości Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych trafiły w środę 4 kwietnia do sądu - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Marcin Chałoński. Według Solidarności, jeśli dojdzie do upadłości, będzie to skandal prywatyzacyjny.
Jak powiedział sędzia Chałoński, jeden wniosek złożył zarząd KKSM i jest w nim mowa o upadłości restrukturyzacyjnej, a drugi - o upadłość likwidacyjną - złożył wierzyciel, firma transportowa. Dodał, że sąd sprawdzi wnioski pod względem formalnym i wyznaczy termin rozprawy.
Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych są zakładem o 135-letniej tradycji. Do spółki należą trzy kopalnie dolomitu i dwie piasku. Firma zajmuje się wydobyciem i sprzedażą kamienia łamanego, produkcją dolomitowych kruszyw budowlanych i drogowych, a także wydobyciem i sortowaniem piasku dla potrzeb budownictwa i drogownictwa.
We wtorek 3 kwietnia przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności Waldemar Bartosz mówił dziennikarzom, że obecna sytuacja "to jest skutek działalności ministerstwa skarbu". Podkreślił, że przed prywatyzacją, do której doszło rok temu, był to flagowy zakład na Kielecczyźnie, znany w Europie i przynosił zyski. Według niego firma produkcję nawet podwoiła, ale zyski są "wysysane" przez nowego właściciela, czyli Dolnośląskie Surowce Skalne. Jego zdaniem zakład "w ciągu niepełnego roku wykończono".
Jeśli dojdzie do upadłości - przekonywał Bartosz - to będzie skandal prywatyzacyjny. Według związkowca wyjściem z sytuacji jest "przecięcie patologii" przez drugiego właściciela, czyli MSP, które posiada 15 proc. udziałów. Bartosz jest przekonany, że DSS nie wywiązały się z umowy inwestycyjnej, a tym samym złamały umowę sprzedaży. W tej sytuacji MSP może się zwrócić do sądu o unieważnienie umowy sprzedaży.
Bartosz przypomniał, że Solidarność jeszcze przed sprywatyzowaniem KKSM słała do MSP pisma, w których wyrażała obawy wobec DSS jako inwestora. Obecnie w zakładzie pracuje lub z nim współpracuje 500 osób - poinformował związkowiec.
Sprawę KKSM bada Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód, która w ciągu miesiąca zdecyduje, czy wszcząć śledztwo. Z kolei Okręgowy Inspektorat Pracy w Kielcach w czasie kontroli w KKSM w lutym stwierdził m.in., że wynagrodzenia za listopad i grudzień były wypłacone nieterminowo.
Rzeczniczka Ministerstwa Skarbu Państwa Magdalena Kobos poinformowała pod koniec marca, że z uwagi na docierające do MSP sygnały o niepokojącej sytuacji w spółce, Ministerstwo Skarbu Państwa wystąpiło do inwestora i zarządu spółki z prośbą o ustosunkowanie się do nich. Ponadto MSP wystąpiło do Izb Skarbowych w Kielcach i Warszawie z prośbą o zbadanie przepływów pieniężnych między KKSM a DSS.
Dolnośląskie Surowce Skalne stały się właścicielem KKSM w kwietniu 2011 r. MSP sprzedało 85 proc. akcji spółce zależnej DSS - Surowcom Skalnym Wschód. Wartość transakcji wyniosła 108 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.