Około 897 mln zł do 2017 roku - z już poniesionymi nakładami - ma łącznie zostać zainwestowanych w budowę nowego poziomu 1290 w kopalni Budryk. W jego zasobach występują wyłącznie węgle koksowe, w tym najatrakcyjniejszy - typu 35, którego wydobycie ma ruszyć za niespełna trzy lata. Ale gra idzie też o przedłużenie żywotności kopalni aż do 2077 roku.
Operatywne zasoby węgla do poziomu 1050 wynoszą w Budryku nieco ponad 78 mln t i powinny zostać wyeksploatowane do roku 2029. Natomiast te między poziomami 1050 a 1290 są oceniane na przeszło 158 mln t. Ale wraz ze wzrostem głębokości coraz większy jest jednocześnie udział węgli ortokoksowych.
Na najgłębszym piętrze
kopalni aż 122 mln t, czyli 77 proc. zasobów operatywnych, stanowią właśnie węgle typu 35, natomiast pozostałą część węgle typu 34.
- Podstawowym celem realizowanej inwestycji jest zmiana struktury jakościowej naszych produktów poprzez udostępnienie zasobów węgla koksowego typu 35 oraz zwiększenie wydobycia dobowego do 12,8 tysięcy ton na dobę. Przy tak zakładanym poziomie produkcji od 2016 roku udostępnienie zasobów ponad 158 milionów ton pozwoli na przedłużenie żywotności kopalni do 2077 roku - uzasadnia celowość budowy poziomu 1290 Jan Płaczek, kierownik Działu Przygotowania Produkcji, Inwestycji i Rozwoju w kopalni Budryk.
Poszczególne pokłady
lub ich partie z piętra 1050-1290 będą wybierane selektywnie, czyli z kierowaniem węgli typów 34 i 35 na dwa różne poziomy. To - uwzględniając jeszcze węgiel energetyczny z wyższych poziomów - pozwoli kopalni na stosowanie elastycznej strategii sprzedaży w zależności od popytu na dany typ i struktury cen.
Rozbudowa ornontowickiego zakładu o najgłębszy poziom biegnie z wykorzystaniem istniejącej infrastruktury kopalni.
Przedsięwzięciem największego kalibru jest pogłębienie o 286 m i uzbrojenie jednego z pięciu, centralnie położonego szybu VI. Do końca ubiegłego roku wydrążono odcinek długości ponad 68 m. Kolejnym z ważnych zadań jest wykonanie 960 m przekopu C-1, pozwalającego na udostępnienie zasobów w piętrze 1050-1290. Do drążenia tego wyrobiska przystąpiono w 2010 r. Do końca ubiegłego był już gotów 419-metrowy odcinek przekopu.
Wykonanie C-1 i pętli wokół pogłębionego szybu VI pozwoli połączyć wentylacyjnie i transportowo już funkcjonujący poziom 1050 z poziomem 1290. Dla węgli koksowych przewidziane są niezależne systemy transportowe. Węgiel typu 34 będzie kierowany na poziom 700, zaś ortokoksowy na poziom 1050. Pod kątem niezależnego wzbogacania węgla typu 35 zostanie też rozbudowany i zmodernizowany Zakład Mechanicznej Przeróbki Węgla. Realizacja tego zadania biegnie od 2010 r.
Rozbudowa kopalni
nie ograniczy się jedynie do zadań z zakresu budownictwa podziemnego i modernizacji węzłów technologicznych na powierzchni. Obejmie także te, które będą realizowane z myślą o przyszłych warunkach pracy.
- Głębokość nowego poziomu i związany z nią znaczny wzrost temperatury determinują konieczność stosowania urządzeń schładzających. W piętrze 900-1050 funkcjonuje już centralna klimatyzacja, z urządzeniami chłodniczymi na powierzchni. Klimatyzacja dla poziomu 1290 wymaga rozbudowy do 2014 roku istniejącej centralnej klimatyzacji, z podwojeniem jej mocy chłodniczej - tłumaczy inż. Jan Płaczek.
Szef Działu Przygotowania Produkcji, Inwestycji i Rozwoju przekonuje, iż wyniki przeprowadzonych analiz ekonomiczno-finansowych jednoznacznie wskazują na celowość i opłacalność inwestycji przy stosunkowo małym ryzyku.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.