Agencja Rozwoju Przemysłu przedstawiła raport o stanie polskiego górnictwa. Zdaniem Henryka Paszczy, dyrektora oddziału katowickiego ARP, sytuacja finansowa branży jest bardzo dobra.
- Wyniki górnictwa za 2011 rok są wręcz rewelacyjne. Branża zanotowała 26 miliardów złotych przychodu ze sprzedaży węgla. Dane te dotyczą górnictwa węgla kamiennego - zastrzegł Paszcza.
Import węgla wyraźnie rośnie. W zeszłym roku wyniósł pond 14,5 mln ton. Jest to wzrost w porównaniu do 2010 r o prawie 400 tys. ton. Najwięcej węgla sprowadziliśmy z Rosji - 8.2 mln ton, dużo z Czech, bo 3 mln.
- To bardzo interesująca informacja, bowiem tamtejsze wydobycie sięga zaledwie 12 milionów ton roczne- zauważył szef oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu w Katowicach.
Górnictwo wpłaciło też do skarbu państwa sporą ilość środków pochodzących z podatków i opłat.
- Średnio co trzecia złotówka z przychodów poszła na podatki. To jest prawie 9 miliardów złotych, w tym podatek VAT stanowiący 3,2 miliarda złotych - dodał Paszcza.
Diametralnie spadł niestety eksport polskiego węgla, prawie o połowę. W 2010 było to 10,6 mln ton, w 2011 już tylko 5,7 mln ton.
Inwestycje w górnictwie po raz pierwszy przekroczyły 3 mld zł. Wzrosły zwłaszcza wydatki na zakupy maszyn i urządzeń, z 1,2 mld zł w 2010 r. do 1,5 mld w roku ubiegłym. Towarzyszył temu niestety, duży wzrost cen inwestycji, zwłaszcza maszyn, nawet o 20 proc. Wykonano też więcej wyrobisk podziemnych.
Zatrudnienie w branży utrzymuje się na stałym poziomie około 116 tys. pracowników. Warto jednak wrócić uwagę na fakt, że trzy prywatne podmioty górnicze, Eko+, Siltech i Silesia zatrudniają już 2 tysiące osób.
- Te podmioty coraz lepiej radzą sobie na rynku i produkują coraz więcej węgla - podsumował Henryk Paszcza.
Górnictwo otrzymało również dotacje celowe na odwadnianie wyrobisk nieczynnych już kopalń oraz na wypłaty deputatów dla rencistów i emerytów z kopalń zlikwidowanych. Kwota ta sięgnęła 407 mln zł.
Henryk Paszcza przyznał, że górnictwo nie może korzystać z żadnych dotacji na inwestycje, tymczasem inne sektory gospodarki, również te związane z energią górnictwem nafty i gazu, otrzymują środki i to wcale niemałe.
Dla przykładu sektor energetyki otrzymał w 2010 r. 1.3 mld zł. Tylko sama Polska Grupa Energetyczna zainkasowała dopłaty do bieżącej produkcji sięgające 280 mln zł. Orlen wzbogacił się w ten sposób o 900 mln, Lotos o 600 mln. W sektorze gazu PGNiG skorzystało z 560 mln zł, a Gaz System z 360 mln pomocy publicznej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.