Przewodniczący parlamentu europejskiego Martin Shultz skrytykował w niedzielę w telewizji ARD porozumienie ACTA o walce z podróbkami i ochronie praw do własności intelektualnej. Zdaniem Shultza, porozumienie to nie jest odpowiednio wyważone.
- Moim zdaniem, porozumienie to nie jest dobre w obecnej formie - powiedział Shultz.
Wyraził pogląd, że konieczna równowaga między ochroną praw autorskich i prawami indywidualnych użytkowników internetu jest w porozumieniu "zachowana w sposób dalece niewystarczający".
Shultz przypomniał, że już w 2010 r. zwrócił uwagę Komisji Europejskiej na potrzebę skorygowania wad porozumienia. - Komisja nie uczyniła nic w tym kierunku i obecnie zbiera krytyczne żniwo - dodał.
Poinformował też, że konsultacje na temat ACTA w Parlamencie Europejskim powinny rozpocząć się 27 lutego.
W ub. sobotę przeciwko ACTA demonstrowały tysiące ludzi w całej Europie, tylko w Niemczech niezadowolenie wyraziło ponad 100 tys. osób.
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Polska, wraz z Komisją Europejską i 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. Zdaniem obrońców swobód w internecie ACTA może prowadzić do blokowania różnych treści i do cenzury w imię walki z piractwem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.