W 2010 r. jeden z współtwórców Solidarności, sygnatariusz porozumień katowickich z września 1980 r., Andrzej Rozpłochowski został odznaczony, za zasługi dla wolności i demokracji, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Niedawno odesłał go do Kancelarii Prezydenta, bo - jak wyjaśnia portalowi górniczemu nettg.pl - musiał to zrobić, by obudzić sumienia...
- 24 stycznia włożyłem do koperty pudełko z Krzyżem Oficerskim Odrodzenia Polski i list adresowany do prezydenta Bronisława Komorowskiego. I wysłałem do do jego kancelarii. Myślę, że prezydent powinien mi na niego odpowiedzieć. Dlaczego? Dlatego, że postąpiłem zgodnie z tym, co wobec mnie i innych powiedział w 2010 r. pod kopalnią Wujek, w rocznicę je pacyfikacji przez ZOMO. A rzekł mniej więcej, że wspólnie będziemy naprawiać krzywdy i wszelkie nieprawidłowości wyrządzone i wywołane przez stan wojenny.
I kiedy na twórców stanu wojennego zapadł taki wyrok, jaki zapadł, kiedy nie poszli do więzienia nawet na jeden dzień, choć przez osiem lat niszczyli naród, a jednocześnie ich ofiara, Adam Słomka dostaje dwa tygodnie więzienia za to, że protestował przeciwko takiej niesprawiedliwości, to... To napisałem prezydentowi, że ten order, który mi nadał w 2010 r., parzyłby moją pierś i moje ręce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.