Kopalnia Bobrek-Centrum może kontynuować w tym roku wydobycie z trzech eksploatowanych już dotąd ścian oraz uruchomić trzy kolejne pod terenami bez zwartej zabudowy. Takie możliwości niesie decyzja dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach Piotra Karkuli, który w czwartek, 29 grudnia ub.r., zatwierdził dodatek nr 34 do planu ruchu z lat 2009-2011, przedłużający jego ważność o rok.
- Dodatek uwzględnia wszystkie dziewięć warunków zawartych w opinii prezydenta Bytomia Piotra Koja oraz wnioski, sformułowane na początku grudnia przez ekspertów z Komisji ds. Ochrony Powierzchni przy Wyższym Urzędzie Górniczym. Biorąc pod uwagę obie te okoliczności, doszedłem do wniosku, że eksploatacja w Bobrku-Centrum może być przy ich przestrzeganiu prowadzona bezpiecznie - podkreśla dyrektor Piotr Karkula.
Pieniądze i lokale
Wśród warunków, którymi 12 grudnia opatrzył swoją pozytywną opinię prezydent Bytomia, znalazły się m.in. żądania zapewnienia przez przedsiębiorcę niezbędnych środków na usuwanie wszelkich szkód górniczych, będących konsekwencją ruchu zakładu, a także zapewnienia lokali zastępczych mieszkańcom tych obiektów, które w następstwie szkód zostały wyłączone z użytkowania. Dyrektor Karkula ujmuje podyktowane przedsiębiorcy obostrzenia w dwie zasadnicze grupy.
- Sprawą najistotniejszą jest przestrzeganie profilaktyki budowlanej. Wszystkie obiekty, które w tym roku będą poddane wpływom eksploatacji, zostały zinwentaryzowane. Wśród nich wybrano 340, w odniesieniu do których dokładnie przeanalizowano zakres koniecznych do wykonania robót, tak aby mogły przenieść wpływy górnicze. Ta ocena po raz pierwszy została sporządzona metodą ekspercką dla każdego z konkretnych budynków. Każdemu też został precyzyjnie przyporządkowany zakres tej profilaktyki. Gliwicki OUG bardzo skrupulatnie będzie kontrolował w tym roku, czy te konieczne roboty są na bieżąco wykonywane. W przeciwnym razie będziemy musieli wydawać uciążliwe dla kopalni decyzje - zapowiada dyrektor urzędu.
Superkontrole
Od lipca ub. r., a więc od czasu wystąpienia drastycznych szkód w bytomskiej dzielnicy Karb, gliwicki OUG objął szczególnym nadzorem wpływy eksploatacji Bobrka-Centrum na powierzchnię. Takie superszczegółowe kontrole dyrektor Piotr Karkula zapowiada również w odniesieniu do przestrzegania przez kopalnię specjalnych wymogów profilaktyki górniczej. Trzy nowo projektowane na ten rok ściany będą prowadzone pod terenami bez zwartej zabudowy, zatem mniej wrażliwymi społecznie. Tam wpływy mają być stosunkowo niewielkie. Nasilony nadzór skupi się więc przede wszystkim na tych pod zurbanizowaną częścią miasta.
- We wnioskach ekspertów z Komisji Ochrony Powierzchni zostały dokładnie sprecyzowane dopuszczalne wysokości ścian i ich maksymalne dobowe postępy. Przy tym ten postęp ma być ciągły, czyli ściany powinny być obłożone przez cały tydzień. Będziemy na bieżąco sprawdzali przestrzeganie przez kopalnię tych ustaleń - podkreśla Karkula.
Skrępowany fedrunek
Dyrektor kopalni Bobrek-Centrum Leonard Klabis przyznaje, że zastosowanie się do wszystkich obostrzeń, podyktowanych tak przez prezydenta miasta, jak i wynikających z wniosków komisji WUG, bardzo mocno skrępuje działalność zakładu.
- Respektowanie tych warunków nie przeszkodzi jednak kopalni zrealizować założonych na ten rok zadań. Potrafimy poruszać się w tym labiryncie rygorów - zapewnia dyrektor Klabis.
Przekonuje też, że Bobrek-Centrum będzie fedrował na plusie.
- Pracujemy w warunkach rynkowych, toteż nie wyobrażam sobie, aby kopalnia mogła przynosić straty. Splot wszystkich okoliczności, które w tym roku będą wpływały na działalność zakładu, jest bez wątpienia dużym wyzwaniem nie tylko dla jego kierownictwa, ale i całej załogi. Każdy pracownik zdaje sobie z tego sprawę, wie, jakie zadania są w tym roku przed nami - mówi dyrektor.
Przełomowy rok
Dodatkiem z końca grudnia dotychczasowy plan ruchu kopalni został - przypomnijmy - przedłużony jedynie o kilkanaście miesięcy. Dlatego w ocenie Leonarda Klabisa rozpoczynający się rok będzie dla Bobrka-Centrum przełomowy.
- Mamy 12 miesięcy na przygotowanie planu ruchu na trzy następne lata. Prace nad nim rozpoczniemy już w lutym, tak aby we wrześniu jego projekt był już gotowy do przedstawienia Okręgowemu Urzędowi Górniczemu. Już w fazie sporządzania tego planu będziemy go konsultowali nie tylko z urzędem, ale przede wszystkim z prezydentem miasta i innymi przedstawicielami władz Bytomia - zapowiada dyrektor Leonard Klabis.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.