W ciągu czterech pierwszych miesięcy 2016 r. o niemal 300 tys. t wzrósł import węgla do Polski - wynika z danych katowickiego Oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu opracowanych na podstawie informacji Izby Celnej w Warszawie.
Do końca kwietnia 2016 r. do Polski napłynęło 2,748 mln t surowca, podczas gdy w ciągu czterech miesięcy ub.r. zaimportowano 2,448 mln t. Średnia cena importowanego węgla wynosiła pod koniec kwietnia 2016 r. 272,86 zł/t i była niższa o 77,91 zł/t od ceny sprzed roku.
W przeważającej wielkości (1,974 mln t) do Polski sprowadzano węgiel energetyczny. Import tego surowca był wyższy o 526,8 tys. t niż rok wcześniej, a średnia cena spadła o 43,33 zł/t. Na polski obszar celny trafiło także 774 tys. t węgla koksującego, którego import spadł o 227,5 tys. t, a średnia cena 92,19 zł/t.
Najwięcej węgla, 61 proc. importu ogółem, napłynęło do naszego kraju z Rosji. Import wyniósł 1,677 mln t i był wyższy od zanotowanego przed rokiem o 481,7 tys. t. Polscy importerzy sprowadzają z Rosji prawie wyłącznie węgiel energetyczny. W ciągu czterech miesięcy br. import rosyjskiego węgla koksującego wyniósł zaledwie 20 tys. t. Za tonę rosyjskiego węgla płacono średnio 239,9 zł.
Drugie miejsce pod względem wolumenu importu węgla do Polski zajmuje Australia (19,2 proc.). Był to wyłącznie węgiel do koksowania. Polscy odbiorcy kupili 526,7 tys. t surowca po średniej cenie 353,87 zł/t (cena spadła w stosunku do zanotowanej przed rokiem o 104,69 zł/t).
Trzecie miejsce w statystyce importu (8,6 proc. importu ogółem) zajmuje Kolumbia, wysyłająca do naszego kraju wyłącznie węgiel energetyczny. W ciągu czterech miesięcy br. polscy importerzy zakupili z tego kierunku 235,8 tys. t po średniej cenie 227,09 zł/t, czyli o 108,87 zł/t taniej niż rok wcześniej.
Z danych ARP wynika, że pozycję znaczącego importera węgla do Polski utraciły Stany Zjednoczone Ameryki. Przed rokiem udział USA w imporcie węgla do Polski wynosił 14,3 proc., obecnie zaledwie 2,5 proc.
Najtańszym węglem sprowadzonym do Polski był energetyczny węgiel z Republiki Czeskiej. Polscy odbiorcy kupili do końca kwietnia br. 64,8 tys. t tego surowca po 204,83 zł/t. Z Czech, które w rankingu importu węgla do Polski zajmują czwarte miejsce, wpłynęło także 158,4 tys. t węgla koksującego w średniej cenie 360,3 zł/t.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
najtańszym nośnikiem energii jest węgiel i to znacznie mamy go pod dostatkiem na kilkadziesiąt lat .Niemcy budują u nas kopalnie im się opłaca .na rynku surowców jest raz hossa raz bessa każdy handlowiec o tym wie . gdzie były związki zawodowe P Kolorz jak zarabialiśmy krocie na węglu , gdzie był nasz Rząd .Przeżarli wszystko i powiększyli dług
Teraz to wina PIS, od 200 dni.
@Pisoludek Po pierwsze wierzę w dobrą zmianę (pomimo, że na nich nie głosowałem). Po drugie wydaje mi się, że ciężko zakazać całkowicie importu węgla. Oczywiście powiesz embargo, podwyższone cło etc. ale to działa w obie strony. Węgiel ostatnio systematycznie odbija się od dna także wierzę i , że będzie dobrze. Pozdrawiam
Artykuł pokazuje jak dobra zmiana dba o interesy polskiego węgla i polskiego górnictwa.