Plany dotyczące losów kopalń wydzielonych z Kompanii Węglowej ulegały kilkukrotnym zmianom. Pierwsza wersja programu rządowego, ogłoszona 7 stycznia, mówiła o "wygaszeniu" kopalń Bobrek-Centrum, Brzeszcze, Pokój i Sośnica-Makoszowy. Porozumienie katowickie, zawarte w dziesięć dni później, kompletnie zmieniło tę układankę. Wobec kopalń, które miały trafić do SRK nie mówiono już o "wygaszeniu" lecz o "restrukturyzacji".
Do SRK trafić miały Brzeszcze i Piekary, a po podziale kopalń dwuruchowych Bobrek-Centrum i Sośnica-Makoszowy także ruchy Centrum i Makoszowy. Przez kilka tygodni strona społeczna z kopalni Brzeszcze miała nadzieję, że kopalnia ta zostanie przejęta bezpośrednio przez inwestora. Miał być nim Tauron. Nadzieje te w połowie kwietnia rozwiał prezes koncernu Dariusz Lubera. Zmieniły się także plany dotyczące kopalni Piekary, która ostatecznie nie "przeszła" przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, ale została kupiona bezpośrednio przez kontrolowaną przez Węglokoks spółkę Węglokoks Kraj. Wydzielona część Piekar, wraz z pracownikami, trafi jednak do SRK, ale już po przejęciu przez Węglokoks Kraj. Oznacza to, że jej pracownicy będą mogli skorzystać z programu osłonowego.
W kolejce po osłony
Pierwsza z kopalń - Makoszowy - została przekazana do SRK tuż przed majowym weekendem, a już w przypadający po nim poniedziałek pracownicy mogli zadeklarować wolę skorzystania z osłon. Równie szybko procedury składania wniosków uruchomiono w przypadku kopalni Brzeszcze.
- Służby pracownicze poszczególnych kopalń przyjmują wnioski osób uprawnionych i zainteresowanych urlopami i odprawami wynikającymi z ustawy. Po ich opracowaniu i skompletowaniu, wnioski przekazywane będą bezpośrednio do ZUS. Pracownicy będą mogli korzystać z uprawnień po ich potwierdzeniu przez ZUS - wyjaśnia Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
SRK nie otrzymała jednak dotąd środków budżetowych na finansowanie osłon i dopłat do bieżącej produkcji.
- Chcielibyśmy, aby przekazanie środków budżetowych do SRK było możliwe przed notyfikacją ustawy restrukturyzacyjnej przez Komisję Europejską. Sygnalizowaliśmy w Brukseli, że sytuacja Kompanii jest bardzo skomplikowana i kopalnie przekazane do SRK będą potrzebowały wsparcia wcześniej - mówił w rozmowie z TG Wojciech Kowalczyk, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa.
Jak informuje Witold Jajszczok, w Ministerstwie Gospodarki trwa przygotowywanie umów na dotacje, z których finansowane będą poszczególne koszty, jakie ponosić będzie SRK, a wnioski o zaliczkę na sfinansowanie strat produkcyjnych kopalń Makoszowy i Brzeszcze wysłane zostały do Ministra Gospodarki.
Węglokoks chce zarobić
Węglokoks Kraj, ustami rzeczniczki Grupy Węglokoks Marzeny Mrozik deklaruje, że o planach spółki informować będzie po formalnym przejęciu kopalń Piekary i Bobrek. Ma to nastąpić 8 maja. Jednak wizję przyszłości prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło roztoczył na niedawnym Europejskim Kongresie Gospodarczym.
- Przez ponad 60 lat zajmowaliśmy się eksportem węgla, ale rola takich firm kończy się w świecie. Już w 2010 r. przyjęliśmy w założeniach strategicznych wejście bezpośrednio w wydobycie węgla. Od tego czasu staramy się o przejęcie części wydobycia, żeby zapewnić sobie podstawy do swojego strategicznego biznesu - informował.
Zdaniem prezesa Podsiadło pomimo faktu, że w Piekarach i Bobrku kończą się zasoby, w okresie najbliższych 10 lat na wydobyciu węgla w tych kopalniach można zarobić sporo pieniędzy. Prezes zapewnia, że opinię tę potwierdzają biznesplany i testy prywatnego inwestora.
- Nie traktujemy zakupu kopalń jako pomocy dla Kompanii, ale jako swój własny biznes. Daję swoją głowę, że jeśli nic nadzwyczajnego się nie stanie i nie spadną drastycznie ceny na rynkach międzynarodowych, to w przyszłym roku obie kopalnie pokażą bardzo wyraźny plus - deklarował.
Jak podkreślał w rozmowach z TG Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej, odcięcie nierentownych kopalń jest pierwszym i najważniejszym etapem planu naprawczego spółki. Finałem planu ma być stworzenie nowej, stabilnej i przynoszącej zyski firmy. Zarówno prezes Sędzikowski jak i wiceminister Kowalczyk - nie zdradzając szczegółów - proces pozyskiwania inwestorów, którzy przystąpić mają do Nowej Kompanii Węglowej oceniają jako obiecujący. Nowa Kompania Węglowa ma powstać do końca czerwca.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
gość odlicz kamień i awarję kombajnu i nie chwal się tylko do roboty
Tematy wam się pomyliły, to nie jest portal polityczny!!!
Frajerzy ze ściany mają umowy o pracę, a pracują na umowie o dzieło.
Do harcerzy pracuje na ścianie n 108 na sosnicy i niestety muszę ciebie zmartwień ściana n 108 jest na rozruchu i daje po 2 cięcia czyli około 1200 ton na zmianę z 4 zmiany to daje około 4800 i to jedna ściana i jeszcze raz piszę na rozruchu ale czy ty wiesz co znaczy na rozruchu?
Witam zacytuję kolegę który od lat ma firmę..Powiedział ze za rządów PIS najlepiej prowadziło się własny interes!Teraz jest dużo gorzej!Jeżeli znowu ludzie zagłosują na komorowskiego a później na peło to górnictwo zostanie zarżniętę w kilka miesięcy!Przestrzegałem przed tym kilka lat temu i powtarzam to do znudzenia jeszcze raz a zapomniałem NA WYBORY ZABIERZCIE SWOJE DLUGOPISY!
Ja jestem górnikiem i niestety z kim rozmawiam z mojej rodziny będzie głosował na komorowskiego. Smutne ale prawdziwe. Ludzie są omamieni. Żonie mowię że będziesz przez niego robić do 67, to mi mówi że nie ma na kogo innego głosować. Ręce opadają.
@harcerzone owszem 5000, z czego 4000 to kamień niestety...
Makoszowy dzis 5000t na 2 zmiany wydobywcze przy planie 4200 na dobe a sosnica 5000t na tydzien przy planie 7200t nadobe dwoma ścianami i tu pytanie zagadka: rozebrali wam 5 gwarek z MAKOSZÓW?!
tv przypisuje mu 40) procent nieznam nikogo kto na bronka by glos oddal chyba ze sfalszuja wybory i powiedza ze system nawalil
Kiedy w końcu na makoszowach utną sznurki?
xyy czy ty myślisz że Śląsk to tyko górnicy ? Górnicy są tylko częścią tego regionu i to małą . U mnie na kopalni rozmawiając z kolegami , nikt na Komorowskiego nie odda głosu .
szanowni górnicy co z wami idą wybory a wg sondaży Komorowski w woj. Dolnośląskim i Śląskim ma 40% poparcia potraficie tylko narzekać a dalej głosujecie na tych samych co wam kopalnie zamykają.