Przedsiębiorstwo Nafty i Gazu z Krakowa, firma, która zajmowała się wykonaniem składowiska w kopalni Knurów-Szczygłowice, została odsunięta od prowadzenia prac po śmiertelnym wypadku swojego pracownika - poinformował portal górniczy nettg.pl rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że podczas pracy nie zachowano podstawowych zasad bezpieczeństwa. Dlatego podjęto decyzję, że firma zostania w trybie natychmiastowym odsunięta od wykonywania zadań na rzecz Kompanii - informuje rzecznik.
Jak informowaliśmy już na łamach portalu górniczego nettg.pl 58-letni pracownik Przedsiębiorstwa Nafty i Gazu zginął dzisiaj, 23 sierpnia porażony prądem podczas próby usuwania awarii.
Kompania Węglowa nie po raz pierwszy odsuwa od robót firmę zewnętrzną, której pracownicy nie przestrzegali zasad bhp. Takie postępowanie staje się normą. 10 lipca, w kopalni Bielszowice, doszło do wypadku, w którym zginął pracownik Chorzowskiego Przedsiębiorstwa Robót Górniczych. Ze względu na podejrzenie naruszenia zasad sztuki górniczej przy wykonywaniu robót zarząd Kompanii Węglowej podjął wówczas decyzję o zerwaniu współpracy z chorzowską spółką.
Czytaj więcej:
Wypadek: zginął elektryk w kopalni Knurów-Szczygłowice
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ludzie zastanówcie się co piszecie Niestety nie miał jeszcze prawa do emerytury brakowało mu 2 lata Jako elektryk pracował prawie 45 lat, posiadał wszystkie szkolenie i pozwolenie W takich wielkich firmach odnawia się je co 2 lata
Zgadzam się z jastrzębiakiem. Firmy prywatne odbierają młodym pracę. Dzisiaj dostać się do JSW lub KW na staż to jak wygrać w totka. Skoro tak górnicy walczą o wcześniejsze emerytury, to dlaczego jak hipokryci, później wracają na te same stanowiska, które pełnili w kopalniach. Ktoś powinien się za to wreszcie zabrać i wydać zakaz pracy w zawodzie...
a u nas same hanysy emerytowane w tych firmach robią, a młodzi nie mają gdzie pracować
dlaczego nie wybiły zabezpieczenia w rozdzielni?
JO by wszystki te firmy wyp***lil z gruby, same emeryty kiere najpierw walczyly o te 25 lot a teraz dupia dali!!!! a Warszawioki to widza i doklodaja to do 50, zaro moze i bydymy do 70 dupac na tym dole na tych przeklyntych goroli!!!
tylko szkoda, że zauważają to dopiero jak ktoś ginie