- Zielona transformacja prowadzi w Unii Europejskiej do zagłady przemysłu i postępującego ubóstwa, i tym samym staje się ona coraz mniej akceptowalna i popierana przez coraz liczniejsze grupy społeczne – mówi Tomasz Ślęzak, prezes Węglokoksu, w rozmowie z dziennikarzem Trybuny Górniczej i portalu nettg.pl.
Na pytanie czy obawia się wykreślenia w nadchodzących latach węgla koksującego z listy surowców krytycznych UE odpowiada:
- Nie podzielam obawy w kwestii wykreślenia węgla koksującego z listy surowców krytycznych UE. To jest absolutnie strategiczna kwestia utrzymania suwerenności surowcowej Unii w czasach wielkich zmian na rynku globalnym. Zielona transformacja, czy jakby nie nazywać przekształceń mających na celu ochronę klimatu i środowiska, jest potrzebna i powinna być kontynuowana.
- Wierzę, że jest to kwestia przyszłości następnych pokoleń. Problem z tą transformacją jest taki, żeby, jak to się teraz mówi, była ona zrównoważona, czyli uwzględniała w swej złożoności interesy społeczne i ekonomiczne krajów, które ją realizują. W dzisiejszym wydaniu transformacja ta prowadzi w Unii Europejskiej do zagłady przemysłu i postępującego ubóstwa, i tym samym staje się ona coraz mniej akceptowalna i popierana przez coraz liczniejsze grupy społeczne. W efekcie doprowadzi to do jej odrzucenia przez samych wyborców. Ze smutkiem obserwuję coraz powszechniejsze odwracanie się ludzi w Polsce od tej idei, widać to prawie na wszystkich forach internetowych i w mediach społecznościowych. Trzeba więc to przemyśleć i dokonać zmian regulacyjnych, tak aby taki scenariusz się nie realizował dalej i żeby odzyskać poparcie społeczne dla tej polityki. Kluczem, w mojej opinii, jest przywrócenie konkurencyjności przemysłu w Unii oraz opanowanie chaosu w obszarze energii – dodaje prezes zarządu Węglokoksu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.