Sąd Rejonowy w Gdyni uznał zwolnienie Jana Majdera, przewodniczącego Solidarności w PKP Cargo za nieskuteczne. Sąd nakazał jednocześnie przywrócenie związkowca do pracy – poinformowali przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Podobne postanowienia zostały wydane przez gdyński sąd także w stosunku do dwóch innych zwolnionych osób. Jedna z nich to pracownik w wieku przedemerytalnym, któremu do nabycia uprawnień emerytalnych zostało jedynie dwa i pół roku, i z tego względu powinien zostać objęty ochroną. Druga to chroniony działacz związkowy.
Jak przekazał Jan Majder, tylko w Sądzie Rejonowym w Gdyni na rozpatrzenie czeka około 40 spraw dotyczących zwolnienia z PKP Cargo. W skali całego kraju takich pozwów może być ponad 200. – Wszystkim osobom, które są członkami Solidarności i otrzymały wypowiedzenie, pomagają związkowi prawnicy – powiedział Majder.
Przewodniczący Solidarności w PKP Cargo zaznaczył, że po interwencjach związkowców pracodawca wycofał się ze zwalniania kobiet w ciąży, ale wypowiedzenia otrzymały inne osoby, które powinny być chronione.
– To są kobiety przebywające na urlopach macierzyńskich i urlopach wychowawczych – powiedział Majder.
W ocenie związkowców prezes spółki postąpił nieetycznie, wręczając wypowiedzenia osobom przebywającym na tzw. „nieświadczeniu” pracy.
– Najpierw wysłał te osoby na „nieświadczenie pracy”, a teraz jako powód ich zwolnienia podaje długie nieświadczenie pracy – dodał Jan Majder i zaznaczył, że w spółce trwa kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektorzy przyglądają się sposobowi przeprowadzenia zwolnień grupowych i dyskryminacji związkowców.
O zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych zarząd PKP Cargo poinformował stronę związkową 3 lipca. Zgodnie z pierwszymi zapowiedziami pracę miały stracić 4142 osoby, czyli ok. 30 proc. załogi. Natomiast 2 października spółka poinformowała, że zwolnionych zostanie 3755 pracowników.
– To pokazuje, że pracodawca nie ma planu restrukturyzacyjnego, a wskazana przez niego liczba osób do zwolnienia nie miała uzasadnienia. Jak zaczął redukować załogę, to okazało się, że nie ma kto pracować – podkreślił związkowiec.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.