Przedstawiciele Solidarności z Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice wskazują na różne definicje „stanu po użyciu alkoholu” w Regulaminie Pracy i ustawie. Jak argumentują, w tym pierwsze stężenie alkoholu we krwi nie może przekroczyć zera promili, natomiast w ustawie jest mowa o stężeniu od 0,2-0,5 promili. Dlatego chcą dostosowania prawa wewnątrzzakładowego do regulacji ustawowych.
Związkowcy z Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w KGHM Polska Miedź O/ZG „Polkowice-Sieroszowice” w piątek (16 grudnia) skierowali w tej sprawie pismo do dyrektora naczelnego zakładu Dariusza Kręgla. Wskazują w nim na niezgodność zapisów Regulaminu pracy w zakresie definicji „stan po użyciu alkoholu” z obowiązującymi powszechnymi przepisami prawa.
Jak argumentują związkowcy, zgodnie z zapisami regulaminu pracy „stan po użyciu alkoholu” definiowany jest jako stan organizmu, w którym wykryto stężenie alkoholu w jakiejkolwiek wysokości powyżej zera promila (0 mg/l), a zgodnie z treścią art. 46 ust. 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, „stan po użyciu alkoholu” zachodzi, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia we krwi od 0,2 do 0,5 promila albo obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm sześc.
„Aktualne orzecznictwo sądów pracy, w tym sądów z okręgów, w którym pracodawca ma siedzibę, wskazuje jednoznacznie, że Regulamin pracy, z którego wynika że stan po użyciu alkoholu to stan organizmu, w którym wykryto jakąkolwiek ilość alkoholu nie może być bardziej rygorystyczny niż przepisy ustawy. Orzecznictwo to w pełni odzwierciedla reguły zawarte w artykule 9 Kodeksu pracy" - czytamy w pismie.
„Zgodnie z paragrafem 2 powołanego artykułu postanowienia układów zbiorowych pracy i porozumień zbiorowych oraz regulaminów i statutów nie mogą być mniej korzystne dla pracowników niż przepisy Kodeksu pracy oraz innych ustaw i aktów wykonawczych. Ponadto sądy wskazują, że ustawowo określony stan po użyciu alkoholu w innych okolicznościach nie stanowi nawet wykroczenia” – argumentują związkowcy w piśmie podpisanym przez Bogusława Szarka, przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w KGHM Polska Miedź O/ZG „Polkowice-Sieroszowice”
„Podobnie Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, na etapie konsultacji publicznych projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (UD211) wskazuje, że kontrola trzeźwości przeprowadzana przez pracodawcę to badanie, które polega na stwierdzeniu braku obecności alkoholu w organizmie pracownika albo obecności alkoholu wskazującej na stan po użyciu alkoholu albo stan nietrzeźwości, w rozumieniu odpowiednio artykułu 46 ust. 2 lub 3 ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. Z 2021 r. poz. 1119). Za równoznaczne ze stwierdzeniem braku obecności alkoholu w organizmie pracownika uznaje się przypadki, w których zawartość alkoholu nie wynosi oraz nie prowadzi do stężenia właściwego dla stanu po użyciu alkoholu” – czytamy dalej w piśmie.
„W tym stanie rzeczy, wobec jednoznacznych interpretacji sądów powszechnych, utrzymywanie zapisów Regulaminu pracy, które są sprzeczne z przepisami rangi ustawowej jest nieprawidłowe i wymaga pilnych zmian polegających na dostosowaniu definicji „stan po użyciu alkoholu” do definicji ustawowej zawartej w art. 46 ust, 2 ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi” – piszą związkowcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
2022 , i jak byś chciał niby rozróżnić czy pracownik palił w pracy czy był na imprezie w sobotę? . Proponuję ,żeby wprowadzili także próby wątrobowe bo w jedną sobotę jej nie zajedziesz co oznacza , że często ktoś wali. Nie ma nic bardziej niebezpiecznego od alkusa , gorszy jest jedynie niedopity alkus w pracy.
Fajnie jakby też zajęli się stanem po spożyciu marihuany, po kilku godzinach człowiek jest całkowicie trzeźwy, a na testach może wyjść nawet po tygodniu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
To że ginie dużo górników którzy byli pod wpływem amfetamini to wiadomo z sekcji zwłok. Ale nie wiadomo ile ginie górników przez górników którzy są pod wpływem....
Taaa.. problem jest za to z ortografią…
I tym się związki zawodowe zajmują brawo brawo
Alkochol to mały problem!!! Jak by weszły testy na amfetamine to 70 % załogi nie ma ...łącznie z kadrą. Przykre jest to że w większości wypadków śmiertelnych wykrywany jest narkotyk....w