W poniedziałek, 17 lutego, we wszystkich kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej odbędzie się 2-godzinny strajk ostrzegawczy. To pierwszy punkt harmonogramu działań przygotowanego przez sztab protestacyjno-strajkowy trzynastu central związkowych działających w tej największej górniczej spółce w Europie. Powodem protestu jest z jednej strony brak porozumienia w sporze dotyczącym tegorocznych płac, a z drugiej pogłębiające się problemy przedsiębiorstwa związane ze sprzedażą węgla.
- Strajk odbędzie się na pierwszej zmianie. Godziny rozpoczęcia protestu w poszczególnych kopalniach nieco się różnią. W części protest rozpocznie się o 5.45, w innych o godz. 6. lub 6.30, ale wszędzie potrwa dwie godziny - mówi Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”, a zarazem szef związku w PGG.
- Ta dwugodzinna zwłoka w rozpoczęciu pracy to z założenia jedynie ostrzeżenie. Chcemy uświadomić zarządowi spółki, że nie można przeciągać rozmów i negocjacji w nieskończoność. Górnicy z PGG oczekują konkretnych decyzji i działań - dodaje Hutek.
Od końca listopada w PGG trwa spór zbiorowy dotyczący podwyżek płac. Strona związkowa postuluje 12-proc. wzrost wynagrodzeń. Zarząd, powołując się na niepewną sytuację firmy, chce, aby rozmowy w tej sprawie przełożyć na lipiec, gdy znane już będą wyniki finansowe spółki za pierwsze półrocze. Obok rosnącej presji płacowej ze strony załóg, PGG ma problemy związane z pogarszającą się sytuacją na rynku węgla energetycznego. Rosną zwały nieodebranego przez spółki energetyczne surowca, co jest spowodowane m.in nadmiernym importem węgla. Spółka wstrzymała też część inwestycji, co rodzi dodatkowe obawy pracowników o przyszłość kopalń PGG.
Od 31 stycznia we wszystkich kopalniach i zakładach PGG trwa pogotowie strajkowe. 5 lutego przyjęto harmonogram działań, zgodnie z którym 17 lutego w kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Kolejnym krokiem będzie referendum strajkowe 25 lutego. Na 28 lutego planowana jest manifestacja w Warszawie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jo jade na dół i strajkował nie bede dzieki pasibrzuchom koncze odróbke ktora mi zafundowali 1,5roku zmarnowane,wyciete z zycia......a propaganda klepie ze gornik pracuje 25 lat.....załosni kapitalisci....
Na pewno pracownicy się nie zgodzą strajkować po szychcie jak już to bywało w przeszłości.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Lepiej zorganizować wycieczkę do warszawy
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Związkowcy chcą zamknąć wasze miejsca pracy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie strajkuje jeśli nie ma pieniędzy na podwyżki. Oni są chronieni prawem związkowym... Najlepiej kieruję się szarymi masami spod parasola ochronnego. Jeśli będzie coś nie tak pod kulą ogony i do nory. Strajkujcie..
Żal naiwnych górników walczących dla biur wycieczkowych Przykro mi!Ciekaw jestem za co tym razem was sprzedadzą!
'TO JUŻ PEWNE, KOPALNIE STANĄ NA DWIE GODZINY' - gy zmiana zaczyna się o 6:30, a zjazd będzie o 8ej to strajk będzie twał 1,5 godziny!
Rozumiem, że załonga zaczynająca zmianę o 6:30 zjeżdża 8:30?