Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski zapowiada stworzenie funduszu dla górnictwa na wzór tzw. inwestycji zielonych. To dlatego, że zagraniczne instytucje finansowe i ubezpieczeniowe nie chcą współpracować z firmami zaangażowanymi w węgiel. W tej sprawie prowadzone są rozmowy z innymi resortami i bankami PKO BP i Pekao SA.
- Utworzenie specjalnego funduszu ma na celu łatwiejszy dostęp do środków finansowych dla firm związanych z górnictwem — mówił Tobiszowski.
Wiceminister spotkał się w Katowicach z pracodawcami zrzeszonymi w Górniczej Izbie Przemysłowo-Handlowej. Podczas spotkania z udziałem przedstawicieli firm okołogórniczych ponownie przestawiono Program dla górnictwa. Omawiano ujęte w nim wskaźniki.
Rozmowy w sprawie funduszu prowadzone są z resortami Inwestycji i rozwoju oraz przedsiębiorczości i technologii. Podjęto je, bo firmy górnicze i okołogórnicze mają duże problemy z pozyskaniem środków na inwestycje mimo wypłacalności.
- To kwestia ideologicznego podejścia do tematu. Na banki zagraniczne raczej nie możemy liczyć – mówił Grzegorz Tobiszowski.
Dodał, że aby nie było obciążeń w tzw. wynikach naszych banków, korzystniejsze będzie zbudowanie funduszu dedykowanego górnictwu. Sprawa jest na wczesnym etapie działań. Wypracowywane są mechanizmy. O konkretnych kwotach nie ma jeszcze mowy.
- Fundusz ma być dostępny także dla firm z otoczenia górnictwa – wyjaśnił Tobiszowski. Dodał, że mechanizm finansowania musi być zgodny z unijnym prawem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.