Z końcem 2020 r. swoją działalność zakończy kopalnia Olkusz-Pomorzany należąca do spółki ZGH Bolesław. Informację taką w raporcie bieżącym przekazała w środę, 29 kwietnia, spółka Stalprodukt, do której należą Zakłady Górniczo-Hutnicze zlokalizowane w Olkuszu. W kopalni wydobywano rudy cynkowo-ołowiowe. Koszt przeprowadzenia likwidacji jest szacowany na ok. 140 mln zł.
"Likwidacja zostanie przeprowadzona zgodnie z planem ruchu likwidowanego zakładu górniczego (bądź planem ruchu likwidowanej części zakładu górniczego, w zależności od przebiegu procedury oraz decyzji organu nadzoru górniczego) oraz przepisami Ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze, innymi przepisami prawa powszechnie obowiązującego a także decyzji organów właściwych dla przeprowadzenia likwidacji Kopalni Olkusz-Pomorzany. W przypadku zmiany przepisów powszechnie obowiązującego prawa Zarząd zobowiązuje się do weryfikacji przyjętego planu działania w celu dostosowania działań do wymogów prawa oraz zapewnienia osiągnięcia celu wskazanego powyżej" - napisano w raporcie.
"Zarząd Spółki, mając na uwadze negatywne skutki społeczne likwidacji Kopalni Olkusz - Pomorzany, podejmie działania, aby w jak największym stopniu złagodzić te skutki" - dodano.
Kopalnia Olkusz-Pomorzany prowadzi eksploatację na złożach Pomorzany, Olkusz (część zrzucona) oraz Klucze I. Eksploatację złoża Pomorzany rozpoczęto w 1974 r. i do końca 2019 r. wydobyto 82,7 mln t rudy cynkowo-ołowiowej. Eksploatację złoża Olkusz rozpoczęto w 2004 r. i wydobyto 5,8 mln t rudy. Eksploatację złoża Klucze I rozpoczęto w 2009 r. i wydobyto 2,2 mln t rudy.
Przez wiele lat z Kopalni Olkusz-Pomorzany wydobywano ponad 2,6 mln t rudy rocznie o zawartości procentowej cynku powyżej 4 proc. i powyżej 1,7 proc. ołowiu. Od kilku lat spadały wielkość wydobycia oraz zawartość procentowa metali. W 2019 r. wydobycie wyniosło już tylko 1,6 mln t, a zawartość cynku była na poziomie 2,6 proc., a ołowiu 1,3 proc.
"Na koniec 2019 r. stan zasobów przemysłowych był na poziomie 3,7 mln t. W roku 2020 zgodnie z planami rocznymi spółki zaplanowano wydobycie na poziomie 1,5 mln t rudy o analizie 2,5 proc. cynku i 0,9 proc. ołowiu. Plan wydobycia realizowany jest zgodnie z założeniami. Tak więc należy szacować, że na koniec 2020 roku zasoby przemysłowe rudy na eksploatowanych przez Spółkę trzech złożach będą na poziomie około 2 mln t" - poinformowano w raporcie.
Zarząd podejmując decyzję o zakończeniu wydobycia rudy cynkowo-ołowiowej z kopalni Olkusz-Pomorzany z dniem 31 grudnia 2020 r. wziął pod uwagę stan zasobów, tj. ich ilości, jakości i rozlokowanie na poszczególnych oddziałach wydobywczych. Wziął także pod uwagę doświadczenia z likwidowanych kopalń, tj. kopalni Bolesław i kopalni Olkusz będących wcześniej w strukturach ZGH Bolesław oraz możliwości zapewnienia wielkości i jakości wydobycia po 2020 r., w aspekcie wysokości kosztów produkcji. I tak doświadczenia z likwidowanych w ZGH kopalń pokazują jednoznacznie, że nie da się wyeksploatować do "czysta" zasobów. Z kopalni Bolesław w latach 1954-1996 wydobyto 25 mln t rudy i pozostało 3,8 mln t zasobów przemysłowych. Z kopalni Olkusz w latach 1968-2001 wydobyto 15 mln t rudy i pozostało 2,2 mln t zasobów. Nie da się ze względów technicznych wyeksploatować wszystkich zasobów.
"Łącznie z kopalni Olkusz-Pomorzany w latach 1974 - 2020 zostanie wydobyte 92,3 mln ton rudy. Pozostawienie na dzień 31 grudnia 2020 roku tylko około 2 mln t zasobów przemysłowych będzie niewątpliwym sukcesem i należy uznać to za sczerpanie złoża do "czysta". Uwzględniając powyższe z powodu sczerpania zasobów zakończenie wydobycia 31 grudnia 2020 roku wydaje się w pełni uzasadnione" - podkreślono w raporcie. Dodano, że analizowano możliwość zakończenia wydobycia w 2021 r. lecz zmiany na rynku spowodowane pandemią koronawirusa wpłynęły na ceny metali. To przyspieszyło decyzję.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Miała być nowa kopalnia na Jurze i nie będzie, bo protesty, teraz będzie bida z nędzą w Olkuszu i okolicy, będą protestujący ekologicznie dojeżdżać do pracy do Katowic lub Krakowa... brawo wy!