Komentarz do artykułu:
List otwarty wiceprezesa JSW do pracowników

Moim zdaniem powyższy list to jest dalsza polemika z Panem Kozłowiskim, którego nikt nawet na naszej kopalni nie zna. Poziom tej pisemnej dyskusji ze strony Pana Ślezaka jest na bardzo niskim poziomie. W moim przekonaniu, osoba która nie potrafi być dyplomatyczna oraz nie potrafi rozmawiać ze strona społeczną, nie powinna pełnić funkcji prezesa tak poważnego przedsiębiorstwa jakim jest JSW. Proszę wybaczyć, ale byłem na spotkaniu z Panem Ślęzakiem na kopalni i nie przekonał mnie ten Pan do swoich postulatów. Mówienie o sobie w tak pozytywnym znaczeniu, ogromne mniemanie o sobie, opowiadanie co ten Pan dla JSW w czasie tych ośmiu lat nie zrobił, to nic innego jak "narcyzm". To, że ktoś wykonywał jak najlepiej swoją pracę należy do tego Pana obowiązku, ponieważ pobiera ogromne wynagrodzenie. My jako załoga JSW również staramy się osiągać jak najlepsze wyniki swojej pracy, jest to normalna kolej rzeczy. W moim przekonaniu, Pan Ślęzak - jak poczuł się urażony postępowaniem jakiegoś Pana Kozłowskiego, który faktycznie mógł obrazić Pana Prezesa w jakimś piśmie lub rozmowie, powinien w takiej sytuacji wytoczyć proces cywilny i domagać się sprawiedliwości w sądzie. Pisanie takich pism tylko kompromituje nasz zarząd i wprowadza w myślach naszej załogi wielki galimatias. Dodam, że Pan Ślęzak ma ogromny talent w prowadzeniu takich monologów (1h30 minut na Krupińskim) i robienia ludziom wody z mózgu. Osobiście pójdę zagłosować za odwołaniem Pana Prezesa. Co do związków, to w tej kwestii należałoby również wprowadzić ład i porządek tzn. przejrzystość działalności związków zawodowych. Ponadto liderzy związkowi powinni przedstawiać swoim członkom pełne i szczegółowe rozliczenie raz w roku łącznie z pokazaniem swoich dochodów. Powinni być opłacani ze składek związkowych a nie z kopalnianych pieniędzy. Pracownik powinien mieć również możliwość skorzystania z bonów towarowych sklepów komercyjnych oraz możliwość zakupu w sklepach związkowych na kopalni, w których ceny są o 30% większe niż w najdroższym sklepie społem na Śląsku. Flapsy powinny być płacone tylko osobom, które dokonują w danym dniu zjazdu na dół (powinno się wprowadzić większa kontrolę osób dozoru tzn. kto sumiennie jeździ a kto codziennie odbija zjazd i siedzi w biurze). Zgadzam się z Panem Prezesem, że powinna być wprowadzona jednokadencyjność dla liderów związkowych, jak również w piastowaniu prezesa JSW z ramienia pracowników. Mam nadzieję, że nie damy zniszczyć naszej kulejącej spółki po to, by sprzedać ją hindusom. Jeżeli do tego dojdzie, będziemy niewolnikami (patrz huta Katowice). Prawda jest taka, że jako załoga musimy się trzymać razem i nie doprowadzić do strajku. STRAJK MOŻE OKAZAĆ SIĘ DLA NAS KOŃCEM NASZEJ DZIAŁALNOŚCI... TO MUSI BYĆ JUŻ TYLKO OSTATECZNOŚĆ.