Ludzie, ta cała historia z tym "skarbem" ukrytym w szybie to jeden wielki mit! Mieszkałem w Miechowicach przez 10 lat. W tym czasie znałęm pare starszych osób, które pracowały w kopalni, i każdy jednoznacznie twierdził że to bzdury cytuje "Gorole wymyślajom sam synsacjo i chcom noszym kosztym sie spopularyzować" Rzeczywiście przejeżdżał tam tędy jakiś konwuj cieżarówek zimą 1944 roku ale nie ma żadnych podstaw do wniosków a żeby ten konwój zatrzymał się i coś wykładano z ciężarówek do szybu. Poza tym padały już różne głębokości umieszczenia rzekomych skrzyń raz to było 150m, później 220 poziom, aż w końcu historycy wpadli na pomysł że będzie to 370 metr ponieważ tak też stwierdził jakiś pożal się Boże radiesteta. Wg mnie to inwestycja w odwierty w tamtym rejonie to strata czasu a przede wszystkim pieniędzy...