Chyba najrozsądniej by było polikwidować wszystkie pseudodołowe stanowiska ( dół widzą jak świnia niebo) i "podziękować 34; emerytom. Górnik pracuje NA DOLE a nie w biurze odbijając blachę na fikcyjne zjazdy. Emeryci zatrudnieni w kopalniach to zazwyczaj osoby na niezłych stanowiskach. Jakby faktycznie przepracowali 25 lat NA DOLE to by sp...li gdzie pieprz rośnie a nie kurczowo trzymali się ciepłych stołków.