Rzeczywiście biuletyn RP zawiera kilka istotnych błędów, a przecież prezentuje dane szeroko dostępne (choćby na stronie ministerstwa energetyki). Z drugiej strony sam wiem, że nawet najprostsza statystyka (liczba k, odkrywkowych i głębinowych) nie jest w Rosji wiarygodna - różne źródła podają różną liczbę zakładów wydobywczych, więc najbezpieczniej polegać na źródłach min. energetyki. Dziękuję panu Adamowi za odpowiedź! Pozdrawiam!