Komentarz do artykułu:
Górnictwo: nerwowa manifestacja w Brzeszczach

każdy rozumie przesłanki ekonomiczne. Jednak górnicy nie są winni takiemu, a nie innemu zarządzaniu kopalnią przez centralę KW. Doprowadzono zakład do takiego stanu i teraz my mamy cierpieć za ich błędne decyzje. Po pierwsze. Przewietrzyć administrację. Siedzi ich w biurowcu jak psów i nic nie robią. Do tego biegają odbijać dyskietki codziennie jako pracownicy dołowi. Druga sprawa. Koszty materiałowe. Za dużo jest przetargów, aukcji i biurokracji przy zakupie sprzętu i maszyn. Prosty przykład. śrubka z nakrętką w sklepie metalowym kosztuje 50gr. Identyczna śrubka z nakrętką na kopalnię kosztuje 2,5zł. Czemu? Bo ta droższa ma dopuszczenia, atesty, pieczątki jednego urzędnika i drugiego. A podejrzewam jest to ta sama śrubka i kupiona nawet w tym samym sklepie. Po prostu za dużo ludzi chce się wzbogacić przy kopalni. Każdy wyciąga łapę bo to 'państwowe' czyli niczyje i można dużo ugrać dla siebie. Szafa stycznikowa na dół kosztuje 80 000 zł. A jest to skrzynka z 4 blach, którą dobry kowal pospawałby za 1000zł. Taka prawda. Wszyscy się na tym górnictwie chcą obłowić. Urzędnicy państwowi, firmy, materiałowcy...tona kosztuje ile kosztuje...a na końcu i tak cierpi najbardziej ten zwykły szary gónik