To jest bezwzgledne przymuszanie do wybierania urlopow. Wraz z 30 kwietnia i 4 maja to juz 3 dni. Jak tak dalej pojdzie to w sierpniu bedziemy bez urlopow. Nie lepiej byloby wprowadzic postojowego platnego? Przeciez stawki urlopowe sa przewaznie wysokie i nie wiem gdzie tu oszczednosc skoro normalna dniowka wyszla by taniej. Gdzie tu rozum gdzie logika?