Komentarz do artykułu:
Debata o energetyce, czyli atak na węgiel

Mordo ty moja! To nie ja wymyślam tych wrogów górnictwa. Proszę zajrzeć na strony onetu, czy też wnp, gdzie aż się roi od tego rodzaju tekstów, móiących, że górnictwo w Polsce nie ma żadnej przyszłości I to całe górnictwo, które utożsamia się z górnictwem wegla kamiennego. Tam wsio ryba! Górnictwo skalne, rud miedzi, surowców chemicznych, budowlanych, ceramicznych, siarkowe, węgla brunatnego wszystko to precz! Dlaczego, a no tylko dlatego, ze górnictwo węgla kamiennego ma kłopoty. Media nie odrózniają górnictwa węgla kamiennego od innych branż górniczych, a szkoda! Owszem zgadzam, zię,że całą ta nagonka na górnictwo przypomina wczesne lata stalinizmu i z takim samym zapałem jest prowadzona. Proszę powiedzieć dlaczego pan premier zamiast zabrać się za doskonalenie polskiego górnictwa węgla kamiennego, do czego jest zobowiązany, jako państwowy jego właściciel, chowa głowę w piasek niczym przysłowiowy struś i w swoiich oficjalnych ennuncjacjach sugeruje jego likwidację. To nie jest wrogość! Trzeba być ślepym, aby tego nie zauważyć. Sam Pan sobie odpowiada, dlaczego górnik w partyjnym polskim górnictwie ma wydajność trzy razy mniejszą niż np. w Australii, USA, czy gdzie indziej. Jednak kiedy temat ten podnoszę również w tym tekście, wzywajac premiera do pracy nad rozwiązaniem problemu to podnosi sie larum, ze to tradycja stalinowska itp. Wydaje mi się mordo ty moja, że tego rodzaju sugestie pod moim adresem są przysłowiowym odwracaniem kota ogonem.