Dzięki za życzenia składam przedmówcy i nie odwzajemniam bo niby czemu skoro mnie atakujesz :-)środowisko znam i to aż nadto,. bo pracowałem na dole i w dyrekcji więc moja widza o tzw dole nie kończy się na noszeniu ziemniaków z piwnicy, ale na własne oczy widziałem jak się "ciężko" pracuje na dole (m in. leży pod taśmociągiem, pije, łyka prochy itp długo by jeszcze wymieniać...więc się pytam za co Wam dawać podwyżki i dodatki?????? Inne branży znam bo pracowałem w hutnictwie i innych branżach więc nie muszę niczego ściągać a już na pewno nie różowych okularów :-) jak więc widzisz rylu nie zaskoczyłeś mnie niczym a wkurzać się możesz na siebie i swoich koleżków nierobów, którzy są tak przepracowani że najlepiej gdyby zarabiali po 10 tysięcy, nosić ich w lektyce i do tyłka lać piwsko. Trzeba było sie uczyć a nie zapierdzielać w kretowisku, to byś miał i kasę i pozycję i prestiż Do siego i oby rząd się nie ugiął przed krzykaczami i nierobami :-):-)