W 2005 roku obecny plan zagospodarowania gminy był w 100% zaakceptowany i uzgodniony przez wszystkie kopalnie. Dzisiaj zapisy planu uwierają już kopalnię więc znaleźli proste wyjście - uchylić plan. Wojewoda na smyczy kopalni, sędzia musi wydać wyrok bo znaleźli jakieś formalne uchybienia i po sprawie. Co takiego uwiera kopalnie w naszym planie ? Ano to, że dalsza eksploatacja w dotychczasowej formie (na zawał) zmieni sposób zagospodarowania gminy w kierunku zalewisk, jesior i polderów przeciwpowodziowych i sprowadzi bezpośrednie zagrożenie powszechne dla życia mieszkańców.. Postawili krzyżyk na 11 000 mieszkańców, kilkuset firmach, kilku tysiącach miejsc pracy na powierzchni i fantastycznym terenie inwestycyjnym przy skrzyżowaniu dwóch autostrad i drogi krajowej(podobno w obronie 300 miejsc pracy górników z ternu naszej gminy). Gdzie tu jest sens ? Mendakiewiczowi i świcie jego przybocznych związków zawodowych życzę dobrego samopoczucia bo ich własne sumienie kiedyś ich dopadnie.