Komentarz do artykułu:
Śląskie: w przededniu strajku generalnego

obywatelu rp. Jaki sens miałby strajk w sobotę albo w niedzielę? W te dni zakłady albo nie pracują, albo mają zmniejszoną produkcję lub rzadziej jeżdżą (w przypadku pociągów i komunikacji miejskiej). Strajk nie jest dla jednej branży tylko dla całego śląska a nawet całej Polski. Chcemy ogólnej poprawy jakości życia w tym kraju. Może Ty masz dobrą pracę i nie potrzebujesz strajku, ale nie wiń innych za to, że też chcą godziwie żyć. Nie mówię tutaj o tym, że górnicy strajkują bo mało zarabiają i mają złe warunki. Takie opinie są w państwie, że górnicy znowu chcą mieć lepiej. Tym razem strajkujemy dla innych, dla firm prywatnych, których pracownicy ostatnio bardzo ucierpieli. Jak jedna gałąź przemysłu się wali to idzie od razu fala rozwalająca dalsze firmy. Strajk ma pokazać, że cały Śląsk potrafi się zjednoczyć i wspólnie o coś walczyć. Wiem, że większość ludzi nie związanych ze strajkiem, którym strajk też utrudni dojazd do pracy lub szkoły też go popierają. Widzą co się dzieje dookoła i wspierają tych którzy mają gorzej. Strajk w weekend byłby strajkiem cichym, szybko by o nim zapomniano. Strajk w środku tygodnia będzie widoczny w całej polsce (o ile media prowadzone przez rząd go pokażą). Wszyscy powinni się do niego przyłączyć, a jeśli nie chcą to niech nie przeszkadzają.