Cytat "władze gminy uniemożliwiają dyrekcji KWK Sośnica-Makoszowy prowadzenia robót zabezpieczających przed powodzią na terenie uznanym za zalewowy" to przykład poziomu wiedzy związkowców i dyrekcji KWK Sosnica-Makoszowy. Im sie wydaje, że tak jak było za komuny władza może "przyjść i wziąść" prywatną własność. Te czasy minęły panowie ! KWK Sosnica -Makoszowy musi dogadać się w WŁAŚCICIELAMI gruntów które zdewastowała. Gruntów kiedyś budowlanych !!! Nie dziwię się właścicielom, że nie chcą ich sprzedać kopalni za proponowane 3 zł/m2 (bo to przecież teren zdewastowany) kiedy grunty te (gdyby nie działalność KWK Sośnica-Makoszowy) kosztowałyby 100-150 pln/m2. A Gmina żadą od KWK Sośnica-Makoszowy naprawienia szkód. Od dawna. Tematów w których są stosowne dokumenty, a których nie realizuje KWK Sośnica-Makoszowy jest kilkadzisiąt !!! Od kilku lat !!! I co ? I nic !