Zauważcie analogię. Kobiety chcą równouprawnienia i chcą mieć te same prawa co faceci, a jednak: "art. 176 Kodeksu pracy zawiera załącznik z wykazem prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet. Z przepisu wynika, że kobiety mogą pracować pod ziemią na stanowiskach kierowniczych, niewymagających stałego przebywania pod ziemią i wykonywania pracy fizycznej, w służbie zdrowia, w okresie studiów, w ramach szkolenia zawodowego oraz jeśli praca jest wykonywana dorywczo i nie wymaga wysiłku fizycznego." Równouprawnienie ale tylko do stanowisk kierowniczych. Ciekawe czy Magda ma raz na jakiś czas zjazd na dół, a odbija codziennie zjazd.