Niech nasz kochany premier przepracuje choć tydzień na dole i kolejny tydzień na przeróbce w mrozie -30 stopni Celsjusza, a potem niech ustala emerytury
Niech nasz kochany premier przepracuje choć tydzień na dole i kolejny tydzień na przeróbce w mrozie -30 stopni Celsjusza, a potem niech ustala emerytury