Po co te nerwy panowie. Ma się wiedze to się wygrywa. Oglądałem w zeszłym roku i uczestniczyłem dwa lata temu - to raczej AGH powinno siedzieć cicho odnośnie pomagania. Na pocieszenie dodam, że wiedza Pani Grodzickiej jest tak znikoma, że nawet jakby chciała pomóc, to i tak niewiele by to dało. A wam proponuję wziąć się do nauki. Wyjazd do Brukseli jest tego warty. Polecam :)