Komentarz do artykułu:
Strajk: w Konsorcjum Ochrony Kopalń też są za

W firmie Konsorcjum Ochrony Kopalń od samego początku jak tylko powstała w 2006 roku łamane są prawa pracownicze . By nie płacić pracownikom dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych powołany został kolejny podmiot gospodarczy o nazwie Kopalnie Rudzkie. Następnie różnymi niegodnymi metodami zmuszano pracowników do podpisywania umów z Kopalnie Rudzkie . Omijano w ten sposób prawo pracy. Kilkakrotnie zgłaszałem ten problem do różnych instytucji, które w powinny stać na staży porządku prawnego w obszarze zatrudniania z Polsce . Po drugim zgłoszeniu tego niegodnego zachowania się pracodawcy do PIP i jednoczesnym powiadomieniu prokuratury. W nocy 29 lutego 2008 zostałem wyrzucony z pracy . PIP zamiast zadziałać jak należy dogadał się z pracodawcę , a mnie wyrzucono na bruk . Po dziś dzień trwa jedno wielkie mataczenie w tej sprawie w firmie nie płacone są nadgodziny z uwzględnieniem art 151 KP . Pracę pracownika zatrudnionego przy ochronie kopalń rozpisuje się na dwie równoległe ewidencje czasu pracy : - ewidencję czasu pracy w Konsorcjum Ochrony Kopalń - ewidencję czasu pracy w Kopalnie Rudzkie . Płaca w tym drugim podmiocie jest identyczna z firmą macierzystą . Pracownik zatrudniony w KOK wykonuje dokładnie to samo , co później w Kopalniach Rudzkich . Jedynymi zmianami jakie się dokonywały w temacie zatrudniania w firmie córce Kopalnie Rudzkie to było zamienianie umowy zlecenia na umowę na pracę by ostatecznie powrócić w 2010 roku do umów zleceń . Jedynym powodem powołania firmy córki Kopalnie Rudzkie było oszukiwanie pracowników na zapłacie za godziny ponadnormatywne . Kiedy w tej państwowej firmie pracownicy przestaną być oszukiwani ??? Jak długo instytucje odpowiedzialne za porządek prawny w naszym kraju podejmą konkretne działania by ten oszukańczy proceder ukrócić. Na tym procederze stratny jest nie tylko sam pracownik ale również takie instytucje państwowe jak ZUS , Urząd Skarbowy NFZ. Wynika to z tego iż pracownikom nie wypłaca się 50 %, ani 100 % dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych nie są zatem odprowadzane składki we właściwej wielkości. Metody jakimi zmuszano do podpisywania drugich tak naprawdę oszukańczych umów z Kopalnie Rudzkie nie przystają do demokratycznego Państwa. Tylko dlatego że chciałem kwestę tą wyjaśnić zostałem wyrzucony z pracy. Osoba ,która podpisała to moje zwolnienie ogólnie awansowała z Wiceprezesa na Prezesa . Jak zatrudnieni w firmie pracownicy mają nie strajkować , gdy pracodawca oszukuje, a właściwe instytucje milczą i nie podejmują właściwych działań naprawczych ,choć o tym procederze wiedzą , zostały choćby przez moją osobę poinformowane.