Komentarz do artykułu:
Emerytury górnicze: minister wie i jeszcze nie powie

Musimy póki co uzbroić się w cierpliwość! Jesteśmy póki co skazani sami na siebie, bo na związkowców nie ma co liczyć! Jeśli się nie zreflektują, że tracą w ten sposób nasz mandat do reprezentowania naszych interesów, to stracą wielu członków (a od ich ilości zależy ilość etatów). Coś mi tu nie pasuje. Minister publicznie mówi, że trwają rozmowy, konsultacje ze związkami, a pan Grzesik twierdzi, że nic takiego nie ma miejsca (artykuł powyżej). Poczekamy zobaczymy - nic innego nam nie pozostaje jak czekać!