Komentarz do artykułu:
Górnictwo: śmiertelny wypadek w ruchu Śląsk

U nas w koncernie też jest niby system zarządzania bezpieczeństwem, z punktu widzenia pracownika powiem tylko tyle że poza tym że nas poinformowali że coś takiego jest to nie wnosi to nic do stanu bezpieczeństwa w pracy z prostego względu, pracownik i jego bezpośredni przełożeniu (nadgórnicy, sztygarzy) nie odgrywają w tym praktycznie żadnej roli.