Może ktoś najpierw odpowie dlaczego Polska płaciła najwyższa cenę w Europie i komu za to obcięto głowę? Bo przecież W. Pawlak nie negocjował z Gazpromem w swoim imieniu, tylko pod dyktando tych grup interesów, które na tym zarobiły - oczywiście kosztem nas głupców, którzy ich utrzymują z danin podatkowych. W czasach rządów królewskich można było liczyć na jakiś przewrót pałacowy, albo rokosz magnaterii a dziś mamy niby demokracje i buzie w kubeł, bo ponoć ich wybraliśmy...