mnie osobiście wku...a fakt - "prawdziwych górników z biurowca i kantorków oraz warsztatów",zja dą może 1 na miesiąc, wyjadą po 3 godzinach i tyle, a na imprezach czy innych spotkaniach pierdy sierdy jacy to oni nie górnicy, a ścianę parę razy w życiu na oczy widzieli. Pomijam fakt, że jak o coś się prosi żeby zrobili to podanie i trzy zdjęcia i z wielką łaską po 3 dniach zrobione, a o tych tzw. planistach to szkoda gadać. I nie piszę tego z zazdrości bo sam miałem propozycję takiej "fuchy"