Widzę, że dale funkcjonuje mit => „nie uczysz się to będziesz robił na grubie”. Przecież po liceum i studiach też się pracuje na kopalni. Dziś dobry inżynier na kopalni musi mieć więcej oleju w głowie niż jakiś popularny inteligent po marketingu przekładający papierki. A przecież oboje studiowali. Może ten 17-letni syn będzie prędzej górnikiem niż się wydaje. A tak swoją drogą przy dzisiejszym rynku gdzie znaleźć bardziej stabilną pracę?