Komentarz do artykułu:
Energia jest też instrumentem politycznym

Czy pan europoseł MIAŁ POD GÓRKE DO SZKOŁY? Jeśli dochrapał się takiej pozycji w polityce, to chyba nie powiniewn kompromitować się "odkrywczym" twierdzeniem, że "energia to polityka" ... Energia to czysta polityka i każdy student wie, że "kto ma energię, ten ma władze". Więc te wszystkie odkrywcze tezy jego rapoprtu raczej dowodzą głupoty i niekompetencji Parlamentu Europejskiego, co - patrząc na bezmiar głupoty polskiego parlamentu nie powinnoraczje dziwić.