Przedziwnie to wszystko brzmi i jakoś tak znajomo. Stary Zarząd Bumar rysował futurystyczne wizje, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, a teraz nowy Zarząd udowadnia, że wielbłąd (czytaj Bumar) jest garbaty. Ta moja ironia nie jest bezpodstawna. Bumar Sp. z o.o. jest największym niewypałem wszystkich rządów (czytaj opcji politycznych) i tak naprawdę nikt nie wie, jak z tego wybrnąć, bo zarządzają nim politykierzy, rządni władzy i kasy pseudofachowcy, którzy nie mają żadnej wizji, wiedzy, czy doświadczenia w handlu uzbrojeniem, co pokazały poprzednie kontrakty. Oprócz tego jeszcze Pani Patrycja próbuje "szaraczków" ; wziąć na plewy, tym pseudoekonomicznym bełkotem uważając, że jak "mądrze napisze", to wszyscy uwierzą w te bzdury. Opisywanie pewnych wskaźników, przyjmując różne kryteria, nie odzwierciedla rzeczywistości, a tylko kreuje wizjonerskie chciejstwo. Dziwię się, że można w ten sposób okłamywać tych, którzy od lat, ciężko zapracowanymi pieniędzmi finansują fanaberie Bumaru. Wrzucane bez żadnej kontroli pieniądze na nietrafione, fantastyczne pomysły nie przynoszą zysków państwu. Biorąc pod uwagę rentowność i zyskowność Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjn ych, to pieniądze te byłyby maksymalnie wykorzystane, przynosząc ogromne zyski dla państwa, a nie, tak jak w Bumarze, zmarnotrawione. Jeżeli chcesz dziewczynko zachować twarz, to nie zajmuj się kreatywnością księgową i znajdź sobie, może mniej płatne, ale lepsze zajęcie, żebyś mogła bez strachu oglądać w lustrze swoje odbicie.