To były wspaniałe czasy. Nie było przetargów, nie było CBA. Mieliśmy wsparcie Komitetu, związki w kieszeni, a wójt bał się wychylić.
To były wspaniałe czasy. Nie było przetargów, nie było CBA. Mieliśmy wsparcie Komitetu, związki w kieszeni, a wójt bał się wychylić.