Ornontowice 19.10.2011r. Komentarz Przewodniczącego Związku ,,KADRA” JSW S.A. KWK ,,Budryk” Mirosława Dynaka do wypowiedzi prezesa Jarosława Zagórowskiego. W artykule finał Strajku w kopalni Budryk. -,,Strajk nie jest usprawiedliwieniem dla łamania prawa…” ale też sytuacja przed strajkiem i po strajku nie jest usprawiedliwieniem żeby prawo łamać a tak się stało w tej konkretnej sytuacji. Do Strajku i strat wielkich rozmiarów sięgających ponad 80 milionów złotych (wyliczenia pracodawcy) doprowadził ówczesny pracodawca tj. Zarząd KWK ,,Budryk” S.A., bowiem nie podjął rokowań, do czego zapisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych był zobowiązany. Związkowcy wiedzieli że są na prawie bo pracodawca czyli ówczesny Zarząd KWK ,,Budryk” w dniu 7 listopada 2007r. zgłosił do Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach o powstałym sporze zbiorowym-jednak rokowań nie podjął i szedł ze związkowcami na zwarcie czym wywołał Strajk. W czasie tak długiego 46 dniowego Strajku mogło zdarzyć wiele więcej, dobrze, że nie doszło do jakiegoś nieszczęścia, do najgorszego. Strajkujący mieli rację wiedzą o tym pracownicy Budryka i Krupińskiego gdy biorą wypłaty gdyż zarobki zostały zrównane do najwyższych na danym stanowisku pracy do końca 2010r. Zarabiają obecnie od 1000 do 2000 więcej na porównywalnych stanowiskach i dzisiaj nie narzekają. Pracodawca wykorzystał rozbicie związkowe do zwolnienia kolegów z pracy. Dwóch z nich to faktycznie liderzy Strajku, ale dwóch to zwykli pracownicy, zwyczajni działacze jak w każdym związku zawodowym, chronieni prawem art. 32 ustawy o związkach zawodowych. W tym wypadku te ochrony nie ochroniły ich od zwolnienia. Nie załamujemy rąk, dalej będziemy walczyć o przestrzeganie prawa w Polsce, Związkowcy mogą opierać się jedynie na ustawach i to robią. Złożymy skargę do Strazburga a w jednym przypadku może uda się wznowić proces o przywrócenie, ponieważ nastąpiły nowe nie znane dotąd okoliczności, które wyszły na jaw w innej sprawie. P.S. W Prokuraturze Rejonowej w Mikołowie od 2 lat trwa dochodzenie przeciwko ówczesnemu Zarządowi KWK ,,Budryk” S.A. o złamanie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zobaczymy może okaże się, że pracodawca będzie musiał zwolnionych przeprosić za zszargane zdrowie. Z poważaniem Mirosław Dynak