Czytam, czytam i oczy przeciera, Czy pan minister został zaatakowany przez chorobę szalonych krów? Solidarna Europa? Gzie ją pan widzi? w zrzutce na bankrutujące banki zachodnie, które runuje ich chciwośc? Mamy solidarnie płacić na żle zarządzane banki prywatne? Przecież nasze stocznie padły bo nie można było ich wspierać z państwowej kasy. A banki można? Czy wysoki stołek ministerialny nie pozwala dostrzec paranoi w ratowaniu Kioto, skoro ono nie jest do uratowania, skoro olały go USA i Chiny, podobnie Rosja, Brazylia i Japonia? Czy troska o globalny klimat to obowiązek biedaków, bo bogaci mają ważniejsze sprawy na głowie, czyli dalsze bogacenie się... Czysta paranoja w wydaniu ministerialnym..