Przodowy nie gadaj głupot Większość z was i tak dalej robi będąc na emeryturze Jakoś macie siłę i zapał aby dorobić do emeryturki,którą zresztą macie większą niżeli inni którzy pracują o wiele dłużej od was(a niektórzy nawet i nie dożyją).To nie są już czasy gdzie węgiel wydobywało się tylko ręcznie bo nie było żadnych maszyn,gdzie konie ciągły wagony Praktycznie wszystko robią za was maszyny I jeszcze jedna kwestia Mam dużo sąsiadów którzy są lub byli górnikami(z racji przejścia na emeryturę),część z nich dalej pracuje Jeden z nich jest naprawdę w porządku i sam stwierdza fakt(już na emeryturze 8 lat),że górnicy przesadzają.Sam opowiadał mi jak wygląda zmiana,ile trwa(oczywiście na dole bo od początku tylko tam pracował)i że robicie ludzi w balona narzekając jaka to ciężka praca To jest kwestia przyzwyczajenia do zawodu a nie żerowania na tym aby coś wyciągnąć od państwa Tylko widzisz przodowy jakby przyszło co do czego to będziecie narzekać ale żaden z was się nie zwolni Dlaczego?Jest mnóstwo zawodów może i mniej płatnych i gdzie ludzi bardziej wykorzystują ale i mniej niebezpiecznych(cho� � uważam,że każda praca ma w sobie jakieś ryzyko).Dlaczego nie zostawicie tego w cholerę.Dajcie popracować innym którzy są w stanie iść do pracy za mniejszą stawkę.A dlaczego się jeden z drugim nie zwolni?Odpowiedź jest bardzo prosta....dodatki,za robki(z których wiecznie jesteście niezadowoleni)jak na człowieka wykonującego pracę fizyczną,stała praca,szybsze przejście na emeryturkę,no i co najważniejsze!!!Mo� �liwość żerowania na tym,że kopalnie nie są sprywatyzowane i państwo w sprawie kopalń zawsze się ugnie i jak będzie trzeba to dopłaci a w końcu tak czy siak dostaniecie to na czym wam zależy i o co walczycie Nieprawdaż?No przyznajcie się raz a nie zasłaniajcie się tylko tym jaka to ciężka praca jest(innych argumentów nie posiadacie).Więc drodzy górnicy komu nie pasuje ten zawód może spróbować szczęścia gdzie indziej chętnych na wasze miejsce nie braknie bo świadczą o tym podania których jest tysiące.