Za co my płacimy naszym wybrańcom? Za to żeby mówili nam takie bzdety jak pan marszałek i europoseł? Czy "zaklapkowanie" tych luksusowych utrzymanków społeczeństwa tak ogranicza ich pole widzenia, że jedyne o co dbaja to jak utrzymać jak najlepsze stosunki z kolegami w europalramencie... I okazuje się, że jest ono silniejsze, niż narodowy instynkt samozachowawczy. Panie Marszałku - to co pan mówi, to zwykłe ble, ble ble, każdy kraj załatwia w czasie swojej prezydencji swoje sprawy, a Francja i Niemcy nie potrzebują nawet nominalnej prezydencji bo i tak zawsze załatwiają swoje sprawy. Więc więcej rozumu, odwagi i charakteru, bo za to Wam płacimy, a nie za "mrówczą pracę w kuluarach" bo z tego wychodzą takie gnioty jak ten cały złodziejski pakiet klimatyczny. Polska nie ma wyboru jak tylko obalic tego złotego cielca nazwanego pakieten klimatycznym, bo jest on złotym intereswem - ale tylko dla tych wycwanionych w kolonialnych podbojach krajów ... Jeśli nie chcemy podzielić losu Grecji, tyrzba obalić bożka nazwanego globalnym ocierpleniem, które jest największym globalnym oszustwem. Amen.