Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Niemiecka propozycja

Panie Adamie, chodzi mi zakonczenie dyskusji w tematacie eksportu krajowego wegla do Niemiec! Skoro brakuje juz 15 mln ton wegla dla krajowych elektrownii to niby dlaczego mamy eksportowac do Niemiec, nic oprocz nabijania kasy dla Weglokoksu, doplat do stawek kolejowych i generalnie doplat do eksportu bo koszty u nas produkcji sa wysokie - teraz chyba przekroczyly 100 dolarow za tone. Gdzie tu jest logika aby eksportowac. Oczywiscie nasi wspaniali gospodarze wegla beda trabic wszem i wobec ze trzeba eksportowac . Co ciekawsze bazuja na teoriach naszych jeszcze lepszych ekonomistow , ktorzy stworzyli teorie eksportowych kosztow marginalnych. Teoria rodem z komuny gdzie jedyne co sie dalo eksportowac za prawdziwe waluty to wegiel, siarke , miedz , kielbase i wodke. Czy do powrotu do tej ekonomii Pan namawia? Oczywiscie mozna byloby eksportowac i wegiel. Robia to bogate kraje jak USA i Australia. Ale wpierw zawsze patrzy sie na wlasne potrzeby i wlasne zdolnosci wyprodukowania TANIO. Dopoki naszymi kopalniami beda zarzadzac ludzie typu Waldo Pawlak i Strzelec i grupa mafii weglowej ktora przy kazdej okazji wyciaga reke po jalmuzne to kto o zdrowych zmyslach nawet pomysli o dokladaniu do eksportu do Niemiec? W imie czego mamy wspomagac bogatych Niemcow?