Do kogoś kto podpisuje się "załoga kwk zofiówka" Może tak miesiąc strajku? Tylko co dalej? Jak się w końcu obudzisz z rączką w kupce zaczniesz myśleć? Co ma dać ten strajk? Jaki jest cel? Co chce osiągnąć przewodnia siła narodu? W główkach się pomieszało kilku facetom i teraz jest kłopot. Stratedzy od siedmiu boleści. Teraz pytanie kolejne, jak wyjdą "działacze" z tego smrodu który sami wypuścili? Walduś ratuj? - Daremne nadzieje. Róbta co chceta.