panowie związkowi siedzący w naszej kopalni bielszowice udających obronców górników zarabiają o wielokroć więcej przodowy w przodku czy w scianie ma ok 240 złotych na dniówkę a związkowiec na oddelegowaniu 280 czyli jest porównanie siedzą cicho i obarczają nas górników tym że nie jesteśmy jednośćią chcę dodać że za tamten rok nie jest uregulowana sprawa płacowa na naszej kopalni wirtualne pieniądze sa tylko niema komu negocjować dr.żukowski ma wszystkich w kieszeni Chcę dodać że górnicy pracujący we wszystkich sćianach majęą podwyższoną tęperature czyli powyżej 28 st a pracują na normalnym czasie pracy niema do kogo się zwrócić bo związkowcy nas niechca bronić a kierownictwo kop niechce słyszeć o 6 godzinach krew się gotuje to jest sprawa don pipu albo prokuratury . Odnosnie wskaznika 4% to stwierdzą że trzeba dać na przeszeregowania a powiedzćie mi co na tym zyska dozór i młodsi a gdzie górnik który rąbie jak wół mają nas gdzieś to jest wołanie o pomoc i walkę z wiatrakami