eeee, w tym tygodniu zawnym Wielkim pojawia się też postać sprzedawczyka za 30 srebrników wszedł do historii, ale Grad msa sumieniu już stocznie, więc nich lepiej trzyma z dala od JSW. A tak całkiem poważnie, czy ktoś przy zdrowych zmysłach sprzedaje firmę złotonośną, zwłaszcza wobec koniunktury na najbliższe lata - po powodzi w Australii? Czy te wszystkie krachy i kompromitacje gospodarki wolnorynkowej, a właściwie złodziejskiej i zakłamanej (przypomnę 700 mld euro pomocy publicznej dla zachodnioeuropejskic h banków, prywatnych i wyrok na polskie stacznie z powodu pomocy publicznej w wysokości 4,5 mld złotych) niczego nas nie nauczyły. Dać dostęp do doskonale prosperującej firmy prywatnym inwestorom, bez ustawowej gwarancji zachowania kontroli na firma - to gówniany interes, zresztą jak każda sprzedaż firmy, bo sprzedaje się raz, a firma, zwłaszcza taka jak JSW - będzie rentowna dopóki świat będzie produkował stal z użyciem koksu Więc eeee, kolego asd, nie przebieraj nogami z niecierpliwości, bo 30 srebrników szczęścia Judaszowi nie dało...